Sprawdzałem już kilka słuchawek i wszystkie , jak dla mnie zdecydowanie za cicho grają. Z testów zauważyłem,ze no name z mikrofonem takie do gadania przez fona grają najgłośniej.
Wszystko zależy od słuchawek, od ich budowy i od impedancji- im mniejsza tym będą głośniej grały. Nintendo widocznie poszło na zrozumiały tutaj kompromis (cena/bateria/miejsce) i nie wzmocniło mocy na wyjściu, ale ja jakoś problemu z głośnością nie zauważyłem. Testowałem z:
Dokanałówki (UE TripleFi 10)- głośność Switcha mi wystarczała na około 60% i wraz z dobrą izolacją pozwoliło mi to nie słyszeć dość głośno grającego telewizora.
Na nausznych otwartych o dość niskiej impedancji (Grado SR60) ze względu na budowę słuchawek (nie izolują) już wszystko dookoła słyszałem, ale nie miałem potrzeby podgłaśniać na więcej niż 80%.
Natomiast na zamkniętych Shure SRH840, o największej impedancji z tych wspomnianych wcześniej i dobrej izolacji również miałem jeszcze sporo mocy do wykorzystania, prawie 50%.
Reasumując- imo nie jest źle, Switch napędził wszystkie słuchawki jakich słucham na codzień, testowo również stereo headset do Xbone, nie czułem żeby któreś z nich miały jakiś problem. Spróbuję jeszcze na tygodniu podłączyć 150-omowe Beyerdynamic, bo nie mam ich teraz w domu. Sama jakość dźwięku ze Switchowego gniazdka zaś nie jest zła jeśli chodzi o gry, porównywalna z konsolami konkurencji. Na minus zaś- słyszałem trochę więcej szumów, nie na tyle żeby wqurwiały i były cały czas, ale wyraźnie wyłapywałem np w cichych momentach w Zeldzie.