Dobra, jedziemy z koksem. Czas zainaugurować Forumkowy Klub Gierek Retro i wybrać grę Maja. Myślałem, że wyboru Wam oszczędzę i wezmę ten ciężar na siebie, ale nie okazało się to proste. A, że w międzyczasie pojawił się pomysł z ankietą, pomyślałem że fajnie będzie wypróbować takie rozwiązanie już na początku.
A więc do rzeczy- postanowiłem ograniczyć się w swoim wyborze do gier na nesa. Jest to platforma bez której mnie, jak i zapewne wielu z Was, w ogóle by tu nie było. W końcu to klon tej platformy czekał na nas po powrocie ze szkoły, kiedy w końcu mogliśmy rzucić plecak w kąt, wsadzić w gniazdo ulubioną dyskietkę i na kilka godzin zapomnieć o całym świecie. Dzięki tej platformie posmakowaliśmy wiele gierkowego dobra, ale też z różnych względów, sporo złota z tej platformy nas ominęło. Wybór gier ogromny, każdy w coś z tej platformy grał, tak więc ciężko by było znaleźć pojedynczą grę, która zaskoczy wszystkich.
Pomyślałem, że zrobię tak: wybiorę kilka gier i każdą przydzielę do następujących kategorii:
1. The best of- jedna z najlepszych gier na daną platformę, którą każdy miłośnik gatunku powinien ograć i znać. Kamień milowy, który zdefiniował gatunek i dalej ma na niego wpływ.
2. Potencjalny hidden gem- gra, która z różnych przyczyn mogła ominąć większość z nas, a na jakimś polu się wyróżnia i warto w nią zagrać nawet dzisiaj.
3. Siła nostalgii- tytuł, który obecnie bardzo miło wspominam i przy którym spędziłem wiele godzin, a nie spełnia kryteriów kategorii 1 lub 2, ale jednocześnie nie jest crapem (mam nadzieję)
No i po krótszym lub dłuższym czasie zostawiłem po jednej gierce z każdej kategorii i one teraz się zmierzą w ankiecie. A więc do rzeczy.
Platforma: Nintendo Entertainment System/Pegasus
1. Metroid (1986)
Ścisłe top 10 tytułów na nesa. Gra, od której tytułu wzięła się nazwa dla całego (pod)gatunku i która zapoczątkowała całą świetną serię. Chyba nie ma nikogo, kto by chociaż w jedną z nich nie zagrał. Ja oryginału nigdy nie ograłem, poznałem go dopiero po latach jako Metroid Zero Mission i wtedy urzekła mnie nieliniowością, klimatem i poziomem trudności. Ciężko mi sobie wyobrazić odczucia graczy zgłębiających ten tytuł na nesie, w czasach świetności tej platformy. Musiała naprawdę robić duże wrażenie. Nie ma się co rozpisywać, parę screenów na zachętę i jedziem dalej.
Porównanie Metroid vs Metroid Zero Mission (gba)
2. Little Samson (1992)
Jedna z lepszych platformówek na nesa, którą można było przegapić (z oczywistych powodów) nawet jeśli się zjadło zęby na bibliotece pegasusa. Szczyt możliwości technicznych konsoli- świetna, płynna animacja oraz piękna grafika. Zróżnicowane poziomy, ciekawi bossowie i dość innowacyjny wówczas motyw z 4 postaciami o zróżnicowanych umiejętnościach, między którymi możemy się w każdej chwili przełączać. Dodatkowo jako ciekawostka- możliwość obejrzenia prawdziwego zakończenia po przejściu gry na hardzie. Parę screenów na zachętę.
3. Bram Stoker's Dracula (1992)
Grę z trzeciej kategorii było mi wybrać najciężej, szukałem czegoś mniej znanego, ale dalej ciekawego i grywalnego dzisiaj. Było sporo wersji na różne platformy, ale to tą ogrywałem godzinami na pegasusie. Dlaczego ją wybrałem? Kiedyś robiła mnie gęstym, wówczas strasznym klimatem, świetną, momentami psychodeliczną muzyką, bossami i paroma rzeczami, które były dla mnie nowe- coś w rodzaju ukrytych przejść, alternatywnych trudniejszych dróg, zazwyczaj z nagrodą za ryzyko oraz kolejnymi całymi levelami, które otwierały się na wyższych poziomach trudności. Obecnie dalej gra się w to fajnie, jednak nie jest długa i jedyne wyzwanie ogranicza się tak naprawdę do zapamiętania układu leveli, tj gdzie są potrzebne power upy, gdzie akurat wyskakuje potworek etc. No ale braki nadrabia wspomnianymi wcześniej rzeczami.
Zapraszam do głosowania, przypominam że nie chodzi tu o wybór gry potencjalnie najlepszej, tylko tej, którą akurat w tym miesiącu byście chcieli ogrywać.
Głosujemy do jutra (29.04) do godziny 19.
I po głosowaniu. Mamy tytuł miesiąca.
Little Samson!
Przyjemnej gry.