Miałem w Volvo silnik od Renault i był zaj.ebisty. Szkoda tylko, że pasek rozrządu (pipi).nął - ten typ tak ma. Ale to był francuski TDI (1.9 TDI 95 km) a nie common rail, dci. Autko ma sześć biegów, po wymianie rozrzadu, turbiny - zarezerwowane do wtorku jak przyjade wlasnie do domu, to jade od razu - bo to nie daleko. Obejrze sobie i tyle. Potrzebuje auto na trase, ta laguna wydaje się jak znalazł, bo na 6 w niemczech eko sobie pojade 150
Laguny II to już nie mają opinii królowej lawet, więc dlatego się nad nią zastanawiam.
Co do Japońca to tak samo jak ludzie mówią o awaryjności alf, francuzów itp - ja mowie o awaryjnosci japońców ECU w galancie wymieniałem 5 razy, w civicu ciągle mi padał alternator... Nie chce już więcej ich.
W marcu już sobie tu w germanii kupie alfe 156 ostatni wypust najlepiej (taki mam plan przynajmniej) i sprowadze ją do kraju, a może zarejestruje i dam już im te ełrasy za podatek drogowy (póki co, cebula), więc auto nie ma być na lata, a raczej na chwilę...