Rayos dobrze prawi - gdyby nie Zelda to dziecko drogie Wiedźmina to miałbyś co najwyżej na kartkach papieru. Ale lepiej udawać że to nie dzięki Nintendo wszystko się zaczęło no i OST w każdej części to mały geniusz (ahh ile bym dał mieć oryg. OST z Wind Wakera i Skyward Sword).