-
Postów
2 438 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
24
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez chmurqab
-
Jakiś sklep wrzucił kilka produktów na Switch Mini: https://web.archive.org/web/20190619063850/http://www.honsoncn.com/nintendo switch mini/
-
No nakupowałem znowu jakiegoś ścierwa: Pamiątka z wizyty w Japonii: I jeszcze wincyj plastiku:
-
Dai Gyakuten Saiban albo jak kto woli The Great Ace Attorney - no kurwa wyśmienita gierka. W odróżnieniu od głównej serii, która poszła kompletnie w przydługie czytanki bez jakiegoś sensownego rozwoju, tutaj wprowadzono nowe mechaniki gameplayu i jest cudownie. Prawdą jest, że nie są one specjalnie skomplikowane, ale działają bardzo dobrze i w grze rzeczywiście się kmini, a nie tylko klepie przewijanie dialogów. Tak pokrótce, dwie nowości w procesach to ława przysięgłych i jednoczesne przesłuchiwanie kilku osób. W przypadku tego pierwszego nie mam zarzutów: jak dojdą do jednogłośnego, niekorzystnego werdyktu, to w naszych rękach zostaje przekabacenie ich na naszą stronę. Jeżeli chodzi o ten drugi patent, to w sumie tylko jedna zmiana chodziła mi po głowie. Mechanizm działa tak, że przesłu(pipi)ąc jednego świadka, inni mogą zacząć robić coś podejrzanego i wtedy możemy zwrócić na to uwagę i wydobyć nowe informacje. Problem leży w tym, że to jest praktycznie komunikowane jak głupiemu: inny świadek wydaje jakiś dźwięk, pojawia się przy nim ikonka.. wolałbym jednak subtelniejsze sygnały, których trzeba się doszukiwać - satysfakcja byłaby zdecydowanie większa. Nowy zestaw postaci jest cymesik i nie ma nikogo kto nie przypadłby mi do gustu. Historia jest ciekawa, ale skurwysyn Takumi musiał wiedzieć, że będzie sequel, bo czuć tu w powietrzu 'origin story' i sporo podejrzanych rzeczy dziejących się 'w tle' zostaje tutaj niezamkniętych. No i prokurator jest super, ale praktycznie nie było ruszone jego backtory: tylko sygnały, że może coś.. ale do samego końca nic się w tej kwestii nie rozwija. Teraz muszę czekać kolejne pare lat, aż fani zrobią translację dwójki Capcom, ty chuju, rób tłumaczenie i portuj to na Switcha. /10 O kurła, sprawdziłem Activity Log w 3DS'ie i przejście zajęło mi prawie 35h. Nawet nie zauważyłem kiedy to pyknęło, jakbym miał mówić na wyczucie to bym powiedział, że grałem z 15 xd
-
No kurwa, prawie idealnie w haiku. miałeś rację, ja nie mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe
-
Mają engine, mają assety, na moje święta 2020 + nowa wersja Switcha. Między Majorą, a Ocariną były 2 lata przerwy, a to podobna sytuacja.
-
O ja pyerdoleeee, jakie flashbacki 20 lat temu znad Bałtyku
-
Bliżej terminu będę wiedział dopiero.
- 968 odpowiedzi
-
- lubelskie pijaki
- alkoholizm
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Janusz Knot 3 w kinie wczoraj. Pierwsza 1/3 podobała mi się bardzo, oglądałem z szerokim uśmiechem. Generalnie dobra zabawa, estetycznie nakręcona.
-
No ja N5 to zdawałem po 5 latach nauki dopiero xddd Najgorzej było na słuchaniu właśnie, bo byłem przekonany, że jest tak jak na egzaminach z angielskiego, po dwa przesłuchania, a tu niespodzianka xdddd Ogólnie N5 jest prosty, tylko no trzeba porządnie przysiąść do nauki, bo czasowo jest rozpisany tak, że nie masz czasu na kombinowanie - wiesz albo nie.
-
Japoński w wymowie dla polaka jest banalny. Ale gramatyka japońska, powierzchownie sprawiająca wrażenie nieskomplikowanej, jest jednak dosyć poyebana. Generalnie mam moje osobiste wrażenie (podparte kilkoma latami bardzo powolnej i hobbystycznej nauki) jest takie, że nauka do szybkiej, prostej komunikacji "aby się dogadać" - nie jest trudna. Ale im dalej w las tym gorzej.
-
Skończyłem trzeci epizod, jest wybornie Nie ma zbędnego pyerdolenia, znacznie lepiej skondensowane łączenie faktów i kminienie. Czuć, że robił to ojciec serii, a nie jakiś hrrr tfu uzurpator.
-
No ja akurat wole 2D z patentami z 3D World, rytmiczne znikajace bloczki to będzie
-
Dokładnie, brak normalnego lokalnego co-opa to kpina ;/
-
Dwa największe upgrade'y jakie można zrobić przy kawie to młynek i świeżo palone ziarna, największy kawowy laik poczuje różnicę.
-
Ożesz jaki blast from the past. Lina w Wormsach to jedna z moich ulubionych mechanik w gierkach. Cisnęliśmy Armaggedon online z kumplem w gimnazjum, shoppery, w2w było grubo grane, nawet jakieś mapki robiłem xd
-
Czuję się jak w domu Dai Gyakuten Saiban, albo The Great Ace Attorney, jak kto woli.
-
Jestem przekonany, że trafiliśmy/trafimy na jakąś listę ludzi do obserwacji.
- 968 odpowiedzi
-
- 2
-
- lubelskie pijaki
- alkoholizm
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Smakuje lepiej niż te pierwsze butle?
-
Chibi-Robo! - dzisiaj takie gierki robią indie-developerzy, a kiedyś w jakiś sposób game-designerzy dostawali zielone światło i kasę od dużego wydawcy. W skrócie: jesteś małym robocikiem, który trafia do rodziny i sprząta im chatę. Oczywiście na sprzątaniu się nie kończy i w trakcie odkrywamy historię domu i jego mieszkańców. Generalnie gameplay opiera się na prostych czynnościach typu szczotkowanie plam czy zbieranie śmieci: brzmi głupio, ale przez pierwsze godziny dosyć satysfakcjonująco wypełnia czas eksploracji. Samo odkrywanie zakamarków domu jest przyjemne, a akcja popychana jest do przodu przez niezbyt skomplikowane fetchquesty. Minusem gry jest jej przeciągnięcie: przez ostatnie godziny głównie ziewałem i trochę przycisnąłem się do zakończenia. Dom mógłby być odkrywany w wolniejszym tempie, w połowie gry w gruncie rzeczy znamy cały jego rozkład no i tracimy w zasadzie najciekawszą część gry. Dochodzą do tego upierdliwości jak niemożliwe do ominięcia powtarzalne kwestie dialogowe, czy niemożliwość szybkiego zakończenia dnia/nocy (bo na takie cykle podzielona jest gra). Podsumowując, gra robi bardzo fajne pierwsze wrażenie, ale tak około połowy siada, przez co całokształt wypada zwyczajnie średnio.
-
Dla mnie spoko. Jakby co, ja raczej alternatywa do alko.
- 968 odpowiedzi
-
- lubelskie pijaki
- alkoholizm
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Złodziejaszki - na wskroś japoński film, nie ma tu postaci wprost dobrych, ani wprost złych. Subtelnie pokazane uczucia i jednocześnie dosyć mocny rollercoaster emocji. Bardzo ładne sceny z Japonii. W zasadzie dość ciężki, nie jest to Zwiagincew, ale pewnie będzie mi siedzieć w głowie przez najbliższe dni. Polecam, szczególnie ludziom, którzy lubią japońską kulturę i social realism.
-
No trochę przestrzeliłem xd Pełny release dla wersji 3DS'owej wydany! https://scarletstudy.gq/2019/03/30/3ds-only-full-game-release-android-slightly-delayed/ Kończę co mam pozaczynane i odkurzam 3DS'a.
-
Patrz, @mate6, animują HLD: https://www.polygon.com/tv/2019/3/28/18285664/hyper-light-drifter-tv-series-alx-preston-adi-shankar No ciekawe co z tego wyjdzie. Nawet nie wiedziałem, że do gierki czerpali inspiracje z Ghibli, w sumie ma to sens.