Jak ja lubię, kiedy po tygodniu leżenia paczki z Japonii w WER Warszawa i psychicznym przygotowaniu się na odebranie kwitu od celników, dostaję w piątek popołudniu informację z sekretariatu, że "paczka z jakimiś chińskimi znaczkami" na mnie czeka Czy wspominałem już, że uwielbiam zamawiać u Japończyków? Wszystko w sztywniutkim stanie, czysta przyjemność to rozpakowywać. Te naklejki, których nigdy nie wykorzystam Dowiedziałem się niedawno, że trzecia część Rocket Slime'a jest w trakcie tłumaczenia przez fanów i prace są dosyć zaawansowane, więc zamówiłem swoją sztukę - będzie spokojnie czekać na półce razem z Dai Gyakuten Saiban (na którego translację trzeba będzie raczej czekać o wiele dłużej.. ). Przy okazji była też jedynka na GBA za grosze - ponoć da się spokojnie grać bez rozumienia tekstu, jest prosta, no i nie ma walk tanków. Gdybym miał większą kolekcjonerską szajbę to jak nic budowałbym japońską kolekcję GB/GBA - te pudełeczka są po prostu fantastyczne.