chmurqab

Też mnie to zastanawia. Jak zobaczyłem jak to wygląda w środku na filmiku to się załamałem i szczerze to nie oczekiwałem, że wymieniona konsola będzie działać normalnie. A tu normalnie wszystko śmiga

Ekscytacja z otwierania zafoliowanej, ponad dziesięcioletniej gierki jest bardzo silna. Przez chwilę czujesz się jak dzieciak, który rozpakowywał nowego GameBoya prosto spod choinki w '98. Nostalgia to mocny towar.

No nieźle. Jeszcze mi się bariery tysiaka za jedną grę nie zdarzyło przekroczyć, najwięcej poszło na komplet Conkera w PALu, a to i tak było dosyć daleko od tej kwoty.

Rozumiem, że Nintendo 100 lat za murzynami i nie da rady dodać znajomych przez stronę, tylko trzeba na konsoli?

No i wygląda na to, że w wymienionym Switchu wszystko śmiga jak należy. Udało mi się dosłownie raz delikatnie przylagować joycona, ale to i tak już kompletnie na siłę całego zasłoniętego rękami i nogami, gdzie wcześniej to by mi się kompletnie rozłączył. Tydzień tortury i unikania tematu o BOTW dobiegł końca

No ja dzwoniłem w poniedziałek, to powiedzieli, że muszą pogadać z Conquestem - we wtorek dostali info o możliwości wymiany joycona, ale zaznaczyli, że to by dłużej zajęło i zaproponowali ewentualną wymianę całości (tylko zaznaczyli, że muszą potwierdzić u dystrybutora). Wczoraj wszystko potwierdzili i dzisiaj rano konsola wymieniona. O, ciekawe, mi powiedzieli, że nie da rady koloru zmienić

Odnośnie gubienia się lewego joycona: patrząc po forumku to jednak spora część osób to zgłasza. Ja zgłosiłem swoją sztukę do KiG, zaproponowano mi wymianę lewego joycona, ale to wiązałoby się z wysyłką do Czech i dłuższym czasem oczekiwania. Gdybym miał szarą wersję to pewnie by mi wymienili kontroler od ręki, bo jest oddzielny na stanie, a neonów niestety brak. Zaproponowali mi wymianę całej konsoli i dosłownie przed chwilą kurier dostarczył nową sztukę i zabrał starą. Zobaczymy wieczorem jak będzie.

To, że część konsumentów ma problemy nie oznacza, że mają je wszyscy. To, że ktoś nie ma w ogóle problemów z konsolą nie oznacza, że inni ich nie mają. Bardzo proste.

Do sklepu może zawsze reklamować z tytułu rękojmi i Ultima musi to przyjąć bez gadania.

BTW cytat z reddita:

E tam, testowałem u siebie w tabletop w pokoju bez żadnej elektroniki i mam to samo.

Powyłączałem dzisiaj wszystko co po WiFi chodzi, razem z routerem i dalej jest to samo. Nie mogę ręki z joyconem położyć na nodze bo się gubi Ktoś już się pokusił o fix wymagający lutownicy: W zasadzie jeden drucik i nagle lewy zaczyna działać lepiej niż prawy.

Koleś na reddicie pisze, że zgłosił się do supportu Nintendo z problematycznym joyconem i Nintendo uznało to za defekt. Mają mu wymienić kontroler. Biorąc pod uwagę, że w USA proces ma zając 1-2 tygodnie, to u nas pewnie załatwianie tego przez Conquest to w ogóle byłaby jazda bez trzymanki.

Sorry, no ale co to za pieprzenie. Kontroler powinien działać nawet jak sobie go wsadzę w dupę. Jak zasłonisz dualshocka czy pada od Xbox'a to zgłupieje? Jest 2016 rok, nie powinno być żadnych problemów z bezprzewodowym sprzętem (no chyba że to drukarki ).

Nie naprawił, w zasadzie to się zrobił z tego taki urban legend. IMO jakby miał naprawiać, to Nintendo by oficjalnie w notkach napisało. Jak byk wygląda na to, że jest hardware'owy problem w niektórych partiach konsol. Patrząc po forumku to raczej w neonach, nie widziałem żeby ktoś z szarą wersją zgłaszał problemy, ale na arenie międzynarodowej problemy zgłaszają przy wszystkich wersjach.

Najprościej sprawdzić tak jak pokazywali na filmiku z GameXplain. Czyli po prostu zakryć joycona ręką. Od razu powinny pojawić się zakłócenia. Najgorzej, że nawet jak trzymasz zwyczajnie, w trakcie gry to potrafi się pojawić. Tak w ogóle to ktoś z szarą wersją na forumku ma kłopoty? Albo ktoś z neonem nie ma?

Ktoś poza mną będzie wymieniał sprzęt? Najlepiej chyba bezpośrednio do sklepu z tym iść? Kurde w zasadzie wystarczyłaby wymiana lewego joycona, ale pewnie żeby to załatwić to musiałbym się nie wiadomo ile bujać z tym bezpośrednio u Conquesta?

Oczywiście, że nie

Jak mnie wkurwia to, że gry nie save'ują się na kartridżu. Będę dzwonić w poniedziałek do KiGu żeby zgłosić potrzebę wymiany no i przez to nawet sobie w weekend nie pogram w Zeldę, bo i tak cały progress pójdzie się yebać. Gaaah, co za skopany weekend.

Ta, robiłem. Ogólnie to zayebiście dziwnie to działa, wstaje z kanapy, idę do kuchni, 6-7m od docka i jest wszystko spoko, nawet zasłonięte. Siadam na kanapie, 2,5m - przysłonię ręką i jest cyrk. Nosz w dupę. Zobaczę czy coś Nintendo powie w tej sprawie przez weekend i chyba trzeba będzie coś działać w kierunku zwrotu/wymiany :/

Neon. No to u mnie stoi obok TV, zasłonię dłonią i jest masakra jakaś. Ehhh..

Pograłem kilka godzin w Zeldę + demko Snipperclips. Ogólnie wrażenia pozytywne, ALE: Oczywiście u mnie są problemy z lewym joyconem. Nie jest to nachalne, ale zdarzyło mi się ze dwa razy - Link przestawał reagować na ruch gałki i sam biegł w ostatnio zarejestrowanym kierunku. Sprawdzałem na kalibracji i jest dokładnie to co pokazywano gdzieś na filmiku: jak zasłonię dłonią kontroler to zaczyna się lag party. Ten przycisk do zdejmowania joyconów ma kijowe umiejscowienie. Nie idzie tego sensownie złapać. Zdejmowanie gripów to potrafi być masakra, mało sobie dzisiaj paznokcia nie zerwałem. Jak dla mnie gałka w prawym joyconie jest za nisko. Ogólnie mam dużą tolerancję na ergonomię, a tutaj jednak pomyślałem, że mogłoby być wygodniej.. Ragus, jak zasłonisz całego lewego joycona to nie ma problemów z łącznością?

Potrzebujemy WINCYJ PLUSÓW!

Tak jak Banny pisze. Osobiście polecam charakterystyczne szkockie: 10 letni Laphoraig (~130PLN), 16 letni Lagavulin (~200PLN), 10 letni Ardbeg (~190PLN) - ale to w zasadzie odważny wjazd w temat dla początkującego. Jak chcesz zacząć od czegoś delikatniejszego to może japońska Yamazaki albo Auchroisk?