
Treść opublikowana przez chmurqab
- Forumowe spotkanie w Lublinie
-
Wii U - temat główny
Microsoft Excel 97
-
własnie ukonczyłem...
Earthbound - w USA w zasadzie gra o statusie legendarnym, u nas w gruncie rzeczy nawet w środowisku nintendozbokowym raczej rzadko ktoś o niej wspomina. Nie jest to mój gatunek, ale lubię przechodzić (lub przynajmniej próbować) rzeczy uznawane za klasyki, ot dla poznania tematu i możliwości przeprowadzenia ewentualnej dyskusji. Grze nie można odmówić charakteru: jednej z najistotniejszych w.g. mnie cech jakie powinna posiadać dobra produkcja. Nie jest specjalnie trudna: bałem się bardzo grindu, który mnie od tego gatunku całkowicie odrzuca, ale jeżeli poświęci się dosłownie kilka minut na samym początku gry, to później już do samego końca jest gładko. Dopiero ostatni 'dungeon' i finalny boss dały mi w kość: był to jedyny moment, w którym podparłem się savestate'ami. Chociaż ogólnie grało mi się przyjemnie, to w żadnym razie nie będzie to gra, którą będę wymieniać jako ulubioną. Myślę, że wynika to ze złożenia faktu nie mojego typu i tego, że nie jestem już gówniakiem. Jestem przekonany, że gdybym grał za dzieciaka, na SNESie podpiętym pod CRT to teraz miałbym mega wspomnienia. Ostatnią walkę przeżywałbym pewnie bardziej niż Elite 4 w pierwszych Pokemonach Koniec końców, może to i lepiej: teraz przynajmniej nie boli mnie brak wydania trzeciej części poza JP
-
Wii U - temat główny
23?
-
Wii U - temat główny
Realistyczne oczekiwania: Przesuwamy premierę Star Fox Zero. Please understand. Potwierdzamy, że nowa Zelda wyjdzie na Wii U.
-
Twilight Princess HD
KiG wysłało dzisiaj
-
Wii U - temat główny
Nowy Direct jutro: http://www.nintendo.com/nintendo-direct/03-03-2016/ Bez niusów o NX i mobilkach.
-
Nintendo Switch - temat główny
Sukces konsoli nie zależy od jej mocy i Nintendo udowodniło to już nie raz.
-
Polonizacje
Nie ma w tym nic dziwnego. Przecież tutaj chodzi o dotarcie do możliwie maksymalnej liczby odbiorców i zarobienie jak największej ilości pieniędzy.
-
NES & SNES
http://www.retrousb.com/
-
Polonizacje
Audio w języku pod jaki była tworzona gra (czyli najczęściej angielski) i angielskie (ewentualnie polskie) napisy. Dla każdego developera, który nie daje opcji wyboru jest specjalne miejsce w piekle. Tak samo jak dla tych, którzy nie dają w opcjach odwrócenia osi analogów.
-
Nintendo Switch - temat główny
- NES & SNES
W tym momencie kupując cokolwiek na GB, nawet jak oryginał jeszcze trzyma, to bateryjkę przydałoby się wymienić prewencyjnie. Co do GBA, to na tempie jest wątek z listą, dla wygody przeklejam:- Professor Layton [seria; 3DS]
Od pierwszego.- Professor Layton [seria; 3DS]
Trafiają się momenty, że trzeba trochę poscrollować po dialogach, ale zdecydowaną większość czasu spędzisz przy zagadkach. Tak 80% zagadek, 20% reszty. Mówię w oparciu o części DSowe, 3DSowych jeszcze nie ruszałem.- Wrzuć screena
Umm.. tylko ani jedno, ani drugie nie jest "prosto od Nintendo".- Zakupy growe!
Retro luty: Gdzie kupowałeś Castlevanie i za ile? To są komplety, razem z plakatami? Bo żeby zakumać różnicę trzeba zobaczyć fotkę od strony grzbietów. Amerykańskie pudełka są chudsze.- Wasze top 25 wszech czasów
- własnie ukonczyłem...
Grałem w jedynkę i dwójkę mniej więcej po sobie, myślę, że w okolicach 2010 na PC. Przy jedynce nie miałem żadnych problemów natury technicznej, a w dwójce właśnie problemy z dźwiękiem. Szczerze to nie mam w pamięci tego, żeby dwójka była jakimś wielkim skokiem w mechanice względem części pierwszej. Raczej wspominam jako kontynuację historii. Serio jest taki kontrast? Jedynkę mocniej wspominam, bo to było pierwsze zderzenie z tym klimatem, syf, zima, śnieg sypiący się z ekranu. I ten sen Maxa Poza tym jestem chyba jedną z niewielu osób, która preferowała Sama Lake'a z zatwardzeniem jako facjatę Maxa - prawdopodobnie kwestia nostalgiczna, mam dużo wspomnień gdy za gówniaka przeglądałem screeny z tej gry i robiłem "łał, jak to wygląda".- Nintendo 3DS
- Wii U - temat dla zielonych w.... temacie
Papierowy został oficjalnie potwierdzony?- Forumowe spotkanie w Lublinie
- własnie ukonczyłem...
Rhythm Heaven Fever - trzecia gra z serii, którą skończyłem. Jak już kilka razy pisałem na forumku, jedynka to dla mnie jedna z gier życia, spokojnie top 5 gier ever. Sequel na DS to był dla mnie mega zawód, do poziomu takiego, że pomijałem gierki. Wersja na Wii wstrzeliła się na szczęście pomiędzy poprzedniczki. Dużo w tym zasługi powrotów do klasyki, znowu pojawia się karate: i samuraj: I to są rzeczy mega przyjemne, które mi wchodzą po prostu naturalnie. Niestety są też gorsze rzeczy, większość oparta na offbeat'ach - coś co mi nicholery nie wskakuje i frustruje. Z tego co pamiętam na GBA nie było tego praktycznie w ogóle. Wiem, że są ludzie, którym to nie sprawia problemów, ale mnie doprowadzają do takiego stanu: Jednak było tu o tyle lepiej względem wersji DS'owej, że zaciskałem zęby i z praktyką udało się przechodzić dalej bez pomijania czegokolwiek. Gra ma trochę problem z balansem, a dokładniej mówiąc: bardzo łagodnie traktuje gracza w normalnych minigierkach i większość spokojnie przechodzi się na 'OK' przy pierwszym podejściu. Z drugiej strony remixy są oceniane bardzo surowo i przy niektórych liczba powtórzeń sięga liczby dwucyfrowej. IMO zdecydowanie lepiej byłoby pomęczyć gracza na pojedynczych minigierkach, żeby był lepiej przygotowany pod remix. Ostatni remix to potwór, nie dałem rady przy dwóch półtoragodzinnych sesjach, dopiero dzisiaj po półgodzinnych staraniach wyskoczyło upragnione "OK" Ale satysfakcja mega. Czeka mnie jeszcze 3DS'owa część, ale to dopiero za jakiś czas, bo na ten moment jestem przejedzony tematem. Podsumowując: Rhythm Tengoku (ostra martwica mózgowa) > Rhythm Heaven Fever >>>>>>>>>>>>>. Rhythm Paradise- Forumowe spotkanie w Lublinie
- własnie ukonczyłem...
- NES & SNES