-
Postów
2 438 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
24
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez chmurqab
-
Pojawił się nowy update, niestety jeszcze bez releasu, ale piszą, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Przy okazji ogłosili, że już trwają prace nad tłumaczeniem DGS2
-
W 2019 będzie w https://specialreservegames.com/
-
Spoko @XM. dla mnie Bloodborne był trudny na początku fchuy, szczególnie właśnie Ociec Gastrofaza (inna sprawa, że była to dla mnie całkowicie pierwsza styczność z gatunkiem ). Potem już w sumie było z górki, poza paroma wybojami, ale nic tak w(pipi)yayącego jak Ociec.
-
Przecież wyszedł Star Fox Zero na Wii U.
-
No chyba, że masz takie F-Zero GX, które wspiera widescreen i pięknie działa w 60 klatkach na CRT
-
O kurła jaki majątek, 20 zł, czo te biedaki to ja nawet nie xdddd panie kolego ile to by było tyskiego za to albo transferu na chomiku
-
Valve prędzej wypuści Steam 2 niż trzecią część jakiejkolwiek gry xd
-
Treasure Adventure Game - no na pewno nie odczułem, aby to był taki mesjasz jak kreował mate5. Ale! Jest to bardzo dobra gierka. Jest tu jeden aspekt, który bardzo cenię - czuć, że to spójna wizja jednego kolesia. Trzeba jednak przyznać, że nie jest to wizja do końca dopracowana. W sumie jest to doskonały przykład gry stworzonej przez kogoś kto sam uwielbia to medium, i to uczucie sprawia, że sam chce coś stworzyć, ale nie do końca posiada wymagane umiejętności. I tak otrzymujemy trochę nierówny platforming - często pojawia się zbędne ustawienie platformy dosłownie o 5 pikseli za daleko, przez co ruch trzeba wykonać niekomfortowo precyzyjnie (gdyby cała gra opierała się na precyzyjnym platformingu to nie formowałbym tego zarzutu, no ale nie do takiego gatunku ten tytuł należy). W połączeniu z niektórymi dłuższymi sekcjami, które w bezlitosny sposób karzą gracza wycofaniem na sam początek wyzwania, albo w niektórych przypadkach nawet dalej (!) generuje to nieprzyjemne uczucie bycia dymanym przez mechanizm. No właśnie - to nieszczęsne cofanie - jeżeli okazuje się, że najszybszą opcją na powtórzenie zepsutego fragmentu jest wyjście do menu i załadowanie poprzedniego stanu to znaczy, że coś zdecydowanie nie pykło przy projektowaniu. Czuć, że twórcę musiało zacząć dopadać w pewnym momencie wypalenie. W grze jest do odnalezienia 12 skarbów, bez zbytnich spoilerów, 7 z nich posiada dedykowane miejsca, natomiast pozostałe 5 jest odrobinę generyczne. Kudosy za dotrwanie i zakończenie projektu, jednak troszkę na końcówce doskwierało mi to rozwodnienie. Ostatni boss i rozwiązanie historii w sumie też nie było specjalnie satysfakcjonujące. Kończąc z minusami - reszta gry jest tym co najlepsze w takich osobistych projektach. Fajny świat, który bardzo przyjemnie i z zainteresowaniem się eksploruje. Muzyka mi bardzo siadła, łapałem się na tym, że siedząc w pracy nuciłem kawałki. Rozkminy i poszukiwania jak dla mnie z balansem bliskim ideału, praktycznie nigdzie się nie zaciąłem, ale nic nie było zbyt proste. No jest to bardzo spójne i daje to satysfakcjonujące poczucie "wszystko jest na swoim miejscu", które jest niesamowicie trudne do osiągnięcia w projektach-kolosach, tworzonych przez duże zespoły. Gierka jest za darmo! Ok. 15 godzin bardzo dobrej rozrywki, nie widzę powodu aby nie polecić tego tytułu Pejdżuje @mate6
-
Te ciągle widoczne upływające zmarnowane minuty życia podczas grania
-
Roma - wiadomo, że Cuaron, więc wiadomo czego spodziewać się w kwestiach technicznych. Film jest piękny, żałowałem w kilku momentach, że nie oglądam go na dużym ekranie w kinie. Z drugiej strony jest mocno osobista historia. I takie historie są fantastyczne, z jednym małym haczykiem. One pięknie działają w momencie gdy widz ma do nich jakieś emocjonalne odniesienie, kiedy może się w jakiś sposób zrzutować na to co się dzieje na ekranie. Ja nie bardzo mogłem odnaleźć czegoś takiego w historii wielodzietnej meksykańskiej rodziny oraz ich służącej, tym bardziej osadzonej w latach 70. Jeżeli fabuła takiego filmu nie rezonuje emocjonalnie to nagle odnosi się wrażenie, że owszem jest ładnie, ale przecież to wszystko można streścić w 30 minut. Dla kontrprzykładu podam tutaj Call Me by Your Name, którego historia też jest osobista, powolna. Ale jeden jej aspekt - włoskie lato - który działa na mnie nostalgicznie, wyniósł go bardzo wysoko i do dziś wspominam go bardzo dobrze. Natomiast podobnie jak z Romą, było u mnie z Lady Bird. Byłem w stanie obiektywnie ocenić ten film jako dobry, ale nie było u mnie żadnej relacji z głównymi bohaterkami i w sumie mimo, że oglądałem go mniej więcej w tym samym czasie co Call Me by Your Name, to już niewiele z niego pamiętam. Odstawiając na bok pierdzielenie, sceny ja pyerdole, jakie skoki napięcia No mistrzowski skill, czekam na kolejny film z niecierpliwością.
-
Chyba zdarzyło mi się tylko w tytułach takich jak Audiosurf lub Beat Hazard, dobrze robiły spotęgowane wrażenia muzyczne.
-
Metal Gear Solid: Ghost Babel - pięknie animowana gierka, w którą mimo upływu lat wciąż gra się dzisiaj bardzo przyjemnie. W zasadzie dwa główne zarzuty jakie mam, to trochę za duży skok trudności na przedostatnim bossie i brak możliwości szybszego ominięcia filmów/dialogów. To drugie przeszkadza przede wszystkim jak zatniemy się na bossie i trzeba powtarzać nudny rytuał poprzedzający walkę (da się "przewijać" dialogi, no ale lepiej byłoby po prostu mieć możliwość ich natychmiastowego skipnięcia). Troszkę może przeszkadzać konieczność skakania po inwentarzu, ale ograniczona ilość przycisków docelowej konsoli nie pozwalała na lepsze rozwiązanie. Gra ma bardzo sprawnie przeniesione patenty z gier na "duże" konsole (w zasadzie grałem tylko w Twin Snakes, więc do tego porównuję), jest papieros, jest pudełko, jest pukanie w ścianę. Powtórzę się, ale naprawdę warto podkreślić jak ładna i dobrze animowana jest ta gra. Muzycznie też jest bardzo dobrze i wszystko razem tworzy bardzo klimatyczną całość. Sama fabuła w sumie przeleciała mi gdzieś nad głową, przyznam nieśmiało, że nie rozumiem w tej kwestii fenomenu serii i jakoś nie rezonuje ze mną akurat to balansowanie pomiędzy powagą, a śmieszkami. Tak czy siak, mi to nie przeszkadzało, bo raczej postawiono tutaj na sprawny i przyjemny gameplay, który został zrealizowany bardzo dobrze. Podsumowując, jak się nie ma awersji do pikseli, to polecam sprawdzić. Chyba w eShopie jest wersja na 3DS'a.
-
Samo z siebie 'najtrudniejsza' niewiele mówi, może jakieś rozwinięcie?
-
Hype na grę, którą kupiliście, ale szybko przestaliście grać...
chmurqab odpowiedział(a) na Mendrek temat w Graczpospolita
Tak z ciekawości zapytam japońszczyzna w innych postaciach Ci wchodzi? Czy tylko POWAZNA, zachodnia kultura? -
Hype na grę, którą kupiliście, ale szybko przestaliście grać...
chmurqab odpowiedział(a) na Mendrek temat w Graczpospolita
Trochę Gears of War 4, w zasadzie to chodzi o online. Wtopiłem w versusa trójki miljony godzin, wyszła czwórka, kupiłem wersję razem z season passem.. no i po miesiącu skończyłem.. w sumie to nie wina gry, po prostu się zestarzałem i doszedłem do wniosku, że nie ma co sobie nerwów psuć. -
Trzeba było zapytać 'dobra w porównaniu do czego?' i patrzeć jak biedak robak się wije u twoich stóp
-
Lubelskie spotkania forumkowe przyczyniły się do tego, że po raz któryś z kolei ukończyłem Super Hexagon. I po raz kolejny nie zmieniło się nic, top 5 gier ever, ja pyerdole co za klejnot Absolutnie szczytowe osiągnięcie arcade'owego gamplay'u. Gra na ostatnim poziomie to pamięć mięśniowa, drżenie całego ciała i tunnel vision. I ta satysfakcja na koniec, no chyba nie miałem większej w swojej gierkowej historii. I to działa za każdym razem. Do tego to zakończenie, piękne katharsis. Absolutne 10/10, wujek chmurka poleca, nie wiem na chuy to jeszcze czytasz, idź i graj
-
No trochę minęło, ale się w końcu wziąłem za tę gierkę mate
-
Kurła dej no pijanemu Kosmosowi obsługiwać jakąś nową appkę. Normalną taksówkę wzięliśmy, jeszcze mało brakowało, a pan Janusz kierowca pod prąd Świętoduską by nas przewiózł.
- 968 odpowiedzi
-
- lubelskie pijaki
- alkoholizm
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ja Ci nie dawałem kasy. 30.90 moja pizza stała, ale mieliśmy jeszcze rozliczyć taksę
- 968 odpowiedzi
-
- lubelskie pijaki
- alkoholizm
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dałem należny plusik
-
Barrrrdzo dobre video, zdecydowanie przebija długością moje standardy oglądanych rzeczy na YT, ale mimo to z przyjemnością wciągnąłem całe. Polecam
-
Ten dźwięk powiadomienia na forumku jak wpada plusik, to jedyne dlaczego piszę rzeczowe posty
-
Kosmos dostarcza
- 968 odpowiedzi
-
- 4
-
- lubelskie pijaki
- alkoholizm
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Gra generacji od Terryego Cavanagh nie ma dedykowanego tematu, no nie wiem co tak słabo. Naprawiam.