Heheh, dostali w dupake xD Ostatecznie położyłem drugim teamem dwóch "pomagierów". Leczącego i tego chyba najsilniejszego który daje Deusowi paskudny czar, sporo dmg na wszystkich. Na resztę już mi zabrakło hp i paliwa, więc poleciałem flagowym pierwszym teamem na Deusa. Dosyć szybko dostał w japę. Wprawdzie nie zdążył użyć tego najmocniejszego w grze czaru na ponad 11 tysiaków, ale nawet jeśli to miałem sporo hp na jego przetrzymanie odłożone + hp90% w pogotowiu.
Tego bossa, zaliczam do swojego rankingu dziesięciu najtrudniejszych "szefów" ( nie opcjonalnych ) w jRPG ( które grałem ) i to na wysokim miejscu.
Edit : Chociaż gdy teraz zerkam do opisów to nie miałem wielu najlepszych przedmiotów wspomagających.
Ireniqs powodzenia.