Ucierpiałby sens gry, która mierzy w symulację.
Wyobraź sobie, ze w Forzie Motorstorm nerfią Ferrari tak byś miał szanse z tym potworem scigając się za kołem Lancera. A nie lepiej zrobić to tak, że gdy bierzesz Lancera to nie losuje ci faceta z Ferrarką?
A i czy nie na to samo wyjdzie? Nerfisz Ronaldo do 85, wiec nerfisz też innych- bo w przeciwnym razie jak odwzorować geniusz Messiego, Ronaldo, czy Ibrę?