-
Postów
759 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Solderowy123
-
Z racji tego, iż w serialu nie mam już chyba żadnego ulubieńca, to również będę kibicował Neganowi. Mam nadzieję, że
-
Pierwszy raz się zgodzę z Yanem. Ogólnie odcinek był mocno średni. Nie nazwałbym go najlepszym odcinkiem serialu.
-
Harris sam powiedział, że przebywa na "wakacjach". Ale również podejrzewam, że jest on w 50/50 człowiekiem i androidem. W sumie podobał mi się duet Harris - Hektor. Mam nadzieję, že w kolejnych odcinkach również będą współpracować. Jednak narracja Forda źle oddziałuje na ogólną spójność. Mam wrażenie, że zarząd chce obalić rządy Forda. Coś czuje, że "burdelmama" wywoła wśród innych androidów "Dzień sądu". Zaciekawiła mnie też sprawa z fundacją, którą rzekomo przewodzi Człowiek w czerni. Ale szybko olał fana, chyba rzeczywiście dana fundacja istnieje. Dolores w tym odcinku praktycznie była tłem, a szkoda, bo jest to jedna z ciekawszych postaci. Mam wrażenie, że z odcinka na odcinek robi się coraz bardziej ciekawiej.
-
Milan, Racja, to było bezsensowne i zabierało czas na coś ważniejszego. Abraham mnie poproostu dobił
-
Wiedziałem, że M napisze tutaj taki post xd. Ale moim zdaniem odcinek był trochę przekombinowany. Trochę śmiesznie wyglądały te egzekucje, zwłaszcza pierwsza.
-
Aż mi akcja serca przyśpieszyła, zwłaszcza Dłuższa relacja prawdopodobnie dziś wieczorem.
-
Ant-Man Czyli jeden z ostatnich filmów Marvela. Moim zdaniem obok Avengers, "Iron Mana", oraz "Zimowego żołnierza" najlepszy film Marvela. Praktycznie przez połowę filmu się śmiałem. Świetnie zagrał też Douglas, pomimo podeszłego wieku wciąż trzyma formę. Najbardziej rozbawiły mnie sceny: Momentami miałem wrażenie, że oglądam film komediowy. Mimo tego miło spędziłem czas oglądając ten film. 5/6
-
Początkowo jest nudno, ale jakieś 6 zeszytów później rozpoczyna się konkretna akcja. Ostatnie zeszyty jak dla mnie są nawet po części epickie.
-
Twörcy ponownie "napełniają balon", a w 7 sezonie zapewne ok. 6 odcinków będą co najwyżej dobre.
-
Własnoręczne pierogi ze szpinakiem i serem feta.
-
Pomimo tego, że nie jestem kibicem Legii, jestem nawet dumny z postawy polskiej drużyny. Walczyli do końca. Szkoda, że nie udało się strzelić drugiej bramki. Lepsze drużyny traciły więcej bramek, więc nie ma powodu do rozpaczy. Momentami Legia grała jak równy z równym. Czy tylko ja łapałem się za głowę podczas akcji pod bramką Realu?
-
No jednak moim zdaniem wystawienie Kucharczyka na atak to fatalny błąd.
-
Dobił mnie Magiera, który prawdopodobnie w 16 minucie na kartce zapisał, w której minucie padła pierwsza bramka.
-
Po tym odcinku mam wrażenie, że "bunt maszyn" nadchodzi wielkimi krokami. Zabrakło człowieka w czerni, ale nie była to aż tak bardzo odczuwalna nieobecność. Małymi krokami ludzie tracą kontrolę nad hostami, czego przykładem jest ten murzyn uwięziony między skałami. Widocznie dzieciak, z którym Dr. Ford rozmawiał w drugim odcinku, to host stworzony na podobieństwo syna Bernarda, który zginął. Najciekawszą postacią była dla mnie Dolores. Obok Harrisa jedna z ciekawszych postaci. Jestem ciekaw, czy Teddy będzie "ginął" co każdy odcinek. Mam nadzieję, że nie, tymbardziej, że Ford planuje (chyba) nowy wątek dla tej postaci. Gdy tylko pojawia się niebezpieczeństwo, dodatkowo gdy on uczestniczy w tych wydarzeniach, to zawsze ginie. Mimo wszystko czekam na kolejny odcinek. Moim zdaniem trzeci odcinek jest lepszy od poprzednich. W serialu występuje też Steven Ogg. Miło go widzieć w następnym serialu.
-
Harris jest odwiedzającym od 30 lat, a nie robotem. Co do ukrytego poziomu, prawdopodobnie wejście znajduje się na pustkowiu z krzyżem.
-
W niedzielę o 20:10 Creed: Narodziny legendy na HBO.
-
Jestem ciekaw, kiedy będzie spin off o murzynie z TFA.
-
Odcinek 1. nazywał się będzie: "The Day Will Come When You Won't Be" http://www.amc.com/shows/the-walking-dead/season-7/episode-01-the-day-will-come-when-you-wont-be
-
Co do człowieka w czerni Dolores
-
Napakowanego gdzie? Przecież to chudzina. Chodziło mi o komiksowego Negana.
-
Masorz, wolę antygonistę, który jest przerażający, tajemniczy, niż jakiegoś napakowanego śmieszka z osiedla, jakim jest Negan. Z resztą ten serial powoli się kończy.
-
Gulasz z kaszą i surówką.
-
Trafiłem na ten film przypadkiem przeglądając fb. Obserwuję Fox International Channel, i pech chciał, że filmik był na tablicy głównej. Za pierwszym razem się wk. urwiłem, bo na siłę promują nowy sezon i "za(pipi)istego" Negana (jak dla mnie zbędna postać). Teraz mi to koło h*ja lata, co się stanie w serialu, bo od kilku lat liczy się tylko kasa i popularność. Milan, przypatrz się Lucille, są tam czyjeś charakterystyczne włosy.
-
Przez ten cliffhanger wygląda to komicznie: Rick podczas egzekucji zdążył zgolić brodę.
-
Przed chwilą obejrzałem drugi odcinek serialu. Jak dla mnie jest znacznie lepszy od pilota. Poznaliśmy nowe postaci, w labolatorium panuje niezbyt przyjacielska atmosfera, a Człowiek w czerni nie dość, że jest skurczybykiem, za co go lubię, to ma konkretny cel. Nie zabrakło miejsca na pogadanki filozoficzne jak i na częściowe rozwinięcie nowych postaci. W tym odcinku zabrakło Dolers, ale nie jest to żadna wada, tymbardziej, że poznaliśmy nową bohaterkę. A jej wątek zapowiada się nieźle.