Pure Bladestone

Pięknie, Bloodborne 2 pewniakiem, ale przed nim Sony dowali remake Bloodborna na poziomie Demonów z PS5. Technicznie też pewnie nowe gry Fromu będą w końcu godnie wyglądać. Same plusy.

Gdzieś od 15 poziomu support gemy przestały lecieć i nie mogę za bardzo zrobić respeca. Da się wyjąć używane aktualnie support gemy? Za to gemy do tworzenia czarów walają się jak śmieci. To jest jakiś błąd albo głupota devów.

Jest crossplay, w mieście pokazuje mi listę graczy z ikoną PS i bez ikon.

Jest ktoś z wysokim levelem żeby pomóc zabić ostatniego bossa 1 aktu? Nie daję rady w drugiej fazie, chodzi o tego co zmienia się w wilka.

Brakuje mi 6zł w psn portfelu do zakupu, da się dopłacić taką różnicę np. paypalem? Pamiętam, że kiedyś była taka opcja. Jak ostatnio rozpoczynałem zakup to nie widziałem takiej możliwości.

Najlepsza informacja jesieni. Oby tylko grę robili oryginalni twórcy a nie jakaś zbieranina. Oby też nie zostali przymuszeni do zrobienia jakiegoś Rezydenciaka pif paf akszyn, bo się porzygam.

Mamy z kolegą połączone konta i korzystamy razem z mojego PS plusa. On nie może pobrać Dead Space z mojego konta, pewnie dlatego, że ja rok temu miałem kupione na miesiąc EA Play żeby w tego DSa pograć. Ja mogę go normalnie pobierać. Da się coś zaradzić?

Ja pyerdole, nie wpadłem na to, ale to możliwe. Zwierzęta.

Co za ze zezwierzęcenie z tymi podwyżkami cen w Media. Załapałem się na 370zł za pada, uff.

Czasem czytam opinie konsolarzy i wychodzi, że to psy ogrodnika. Ciągłe pieczenie, że ktoś sobie kupi Pro i pogra w lepszej jakości. Skowyt jakby Pro miało zabić bazowe PS5. Przy tak niedorzecznie długich generacjach, trwających 8 jebanych lat to Pro jest super opcją żeby pograć w trybie wydajności w lepszej rozdziałce. Ostatnio devi idą na łatwiznę i zaczynają serwować 1080p i 60 FPS, albo brak 60 fps. Jak wam to pasuje to sobie tak grajcie. Ja mam wypasiony ekran 4k i chcę dobrej jakości w trybie wydajności a z tym coraz gorzej. Zakładam, że Pro da spory skok i ta technologia podbijania rozdzielczośći nie będzie jakimś pierdem. Zachodni gracze też tak płaczą?

Mi fioletowe przedmioty walają się w skrzyniach jak śmieci. Trzeba bić tormented bossy 200, problem z materiałami sam się rozwiązuje jeśli użyjesz handlu. Itemy z GA są bardzo drogie w sprzedaży. Polecam tak robić żeby sobie poużywać w grze. A ten przegięty miecz każdy będzie mógł sobie złożyć sam jeśli zbierze określoną liczbę run i tylko jedną iskrę. Taka rada, amulety z dwoma różnymi pasywkami +2 chodzą po kilkadziesiąt miliardów. Nawet z jedną pasywką +2 jest sporo wart.

Mam nadzieję, że ta fioletowa broń wyżej to jakieś nieporozumienie. To by zepsuło grę i inne klasy byłyby leszczami przy spirytyście. Podobny wał jest w Remnant 2 gdzie w płatnych DLC są bronie i mody do nich, które sprawiają że gra na najtrudniejszym poziomie sama się przechodzi - dosłownie nie trzeba umieć walczyć, strzela się atakiem obszarowym z nowej broni i bossowi życie samo schodzi a gracz może sobie pić kawę w tym momencie. Chuj w dupę devom za takie praktyki. To typowe pay to win i to w płatnej grze.

Grube zmiany. Skoro maxowanie glifów przechodzi do Pitów to co będzie w podziemiach koszmarów, wyjebią je do śmieci? Na pewno zmiany sprawią, że sezony będą dłuższe co jest dużym plusem. Ja w obecnym sezonie nie miałem co robić po dwóch tygodniach, wymaksowałem postać, super przedmioty zdobyte i koniec gry dla mnie. Jedyne co mi się nie podoba na 100% to, że nie wprowadzili nowej aktywności sezonowej. Ten kto nie kupi dodatku to będzie orał Pity do porzygu, i ewentualnie hordy, ale run i tak nie dostanie. No granie bez dodatku zapowiada się trochę biednie. Po tym co przeczytałem to by mi się nie chciało grać w nowy sezon bez dodatku. Party finder to też gamechanger, pogodziłem się z tym że dziady nigdy go nie zrobią a jednak będzie.

Są chętni na bicie Uber bossów? Ja wczoraj i dziś zabiłem ponad 20 i nie spadł żaden fioletowy unikat dlatego szukam ludzi żeby było taniej. Byśmy przywoływali je na zmianę i tak oszczędzali materiały. Niech przywrócą handel to kupię materiały na bossów i mogę lecieć.

Grają tu jeszcze jakieś świry? Napaliłem się na Ouroborosa - najlepszą broń, ale to wymaga mocnej ekipy. Z randomami to chyba nie wykonalne. W tej misji są punkty kontrolne więc chyba nie ma tragedii.

Ostatnio się zapoznałem z tą serią i po 50 godzinach w D2 robię z randomami różne misje na poziomie heroicznym i czułem, że to już sufit i nie ma po co grać. Zaraz odpalam i lecę dalej bić 40 poziom i szukać wyzwań. Liczę, że w tym endgame jest sporo atrakcji.

Ostatnio grałem we wrześniu w sezon 1 i teraz się zastanawiam jak działają obrażenia. Moc ataku jest dalej nie miarodajna jak na premierze gry? Bo kiedyś słyszałem, że zrównali jakby zadawane obrażenia i np odsłonięcie i krytyczne są osłabione. Nie daje mi to spokoju, mam 80 lvl i nie wiem jakich statystyk w broni szukać. Np. statystyka w broni "obrażenia 70%" podbija mi moc ataku o 3000, kiedyś to było przekłamane, jak jest dziś? Ogarnia ktoś jak to teraz działa?

Grając nawet z randomami, przeciwko robotom gra jest przyjemna, o ile tylko te randomy mają duży poziom i umieją dobrze grać. Za te 170zł warto kupić i się pobawić. Drażni mnie głównie podejście devów do podkurviania graczy tanimi pomysłami na utrudnienia. Moi znajomi już się wykruszyli, co mnie nie dziwi jak ich słuchałem jak się klinują na małym kamieniu i zdychają albo ktoś dostał z pizdy jakimś kwasem nie wiadomo skąd i nie dało się uleczyć, bo ludzik był jak pijany.

Drażnią mnie małe niedoróbki, które obrzydzają grę. Wspinaczka jest tragiczna, raz można wejść na małą skałę 1m wyżej, na inną podobną już nie. po wejściu do wody trudno się wspiąć i zazwyczaj się umiera. Friendly fire jest dobry, ale ciągłe podbijanie go tylko irytuje podczas grania, np. wczoraj jakiś gość stawiał wieżę tesli i zabiła mnie 4 razy jak przebiegałem obok. Strzelając Eruptorem na dużą odległość zabiłem sam siebie, nie wiem niby jak. Totalna bzdura, twórcy chyba chcą wkurvić graczy żeby sobie poszli grać w co innego. Wisienka na torcie, 1 raz myślałem, że to bug, chodzi o wyłączenie czwartego slotu na manewry, jak widzę to chamstwo przed startem misji to od razu wyłączam. Może granie golasem bez manewrów dopiero będzie dla nich cool? Trzeba pluć im na mordy za takie rozwiązania, bo zabierają zabawę z gry. Za to nowe bronie za kasę już przygotowali w 3 tygodnie.

Ja miałem nie grać, ale jednak wciągnąłem się w granie snajperem z nowym Eruptorem. Niestety osłabili go ostatnio, ale dalej to najlepsza opcja do koszenia robotów z daleka. Mam nabite 115 godzin i 55 poziom. Co się stało z misją typu tower defence? Grałem w nią kilka razy i była super odświeżająca, potem znikła i od tygodnia więcej jej nie widziałem. Gram tylko w roboty.

Zacząłem grać kilka dni temu i dobijam do końca głównej fabuły. Mocno się wciągnąłem. Główny quest mi się podoba, jest dla mnie dużo lepszy od wszystkich wceśniejszych Bethesdowych wysrywów. Odświeżające jest to, że zamiast ciągle gadać z kukłowatymi NPCami to odkrywa się całą historię za pomocą wskazówek, które zostawili martwi już ludzie. Mało w tym RPG, to raczej już strzelanina z craftingiem. Najbardziej brakuje normalnego VATSa, ale w sieciowej grze tak musiało być.

Jednak jest potężny, teraz trzeba go nosić jako 3 broń.

Każdy pewnie liczył na nowe światy a dostajemy powrót do trochę zmienionej dżungli. Trzeci dodatek to pewnie będzie kosmos. Słabo.

Kupiłem dwie nowe bronie i pierwszy karabin może być, ma fajny celownik, ale bez szału. Druga broń co strzela jakimiś pociskami burzącymi ściany jest baaaardzo wolna, straszny muł. Nie wiem po co tym grać. Nowa wybuchowa kusza mnie nie kręci, bo granatnik jako trzecia broń po prostu wymiata. Zawiodłem się tymi pukawkami i na razie będę grał raczej tylko okazyjnie.