-
Postów
598 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Pure Bladestone
-
Dzielenie plików odpada, ma działać jak pendrive. A mogłeś normalnie przewijać filmy, nie było żadnych ograniczeń z oglądaniem?
-
Przymierzam się do kupienia dysku zewnętrznego, WD Passport Elements 500GB USB 3.0 Ten da radę działać z 2 letnim Sony Bravia? Chciałbym żeby działał jak pendrive czyli żeby wykrywał go TV jak i PC. Będzie to możliwie?
-
Jak chcesz wyzwania, horroru i prawdziwego survivalu to sprawdź The Evil Within. Podobna gra do RE4, ale tak kilka razy trudniejsza i straszniejsza. Długo nie powstanie nic bardziej hardkorowego w grach AAA. Skończyłem ostatnio Zombi na PS4 - ten port z WiiU. Początkowo gra mnie odrzuciła sztywnością. Cały czas grając miałem wrażenie, że walka i rdzeń gry to zrzynka z Dead Island od Techlandu. Gierka wydaje się jakaś biedna w porównaniu do tytułu polaków. Kilka broni białych na krzyż, walka nimi praktycznie się nie różni. Każdego zombiaka wali się po głowie tym samym atakiem. Broń palna to też drewno. Zombi(U) wygląda i porusza się tak bardzo przeciętnie w porównaniu do Dead Island, który był dość mocno krytykowany. Jednak w grę Ubisoftu grało mi się coraz lepiej z upływem czasu. Grałem na poziomie średnim i skończyłem ją umierając tylko raz - na pewnej beznadziejnej arenie pod koniec gry, nie zasmakowałem przez to tego sławnego patentu, że po śmierci wcielamy się w inna postać i lecimy zabić byłego już bohatera żeby odzyskać ekwipunek. Gra jest dość prosta, wystarczy grać uważnie i nawet najsilniejsze odmiany zombiaka nie stanowią dużego problemu. Czasem denerwował backtraking, ale dało się przeżyć. Nie wiem o co chodziło w fabule, ale zdobyłem chyba najlepsze zakończenie. Fanom survivalowych gier można polecić ten tytuł, innym raczej nie, bo potrafi odepchnąć. 7/10 to uczciwa ocena.
-
Dopiero zacząłem granie. Jak to jest z drużyną, jak ktoś umrze to będę kontynuował dalej w np w trójkę czy można potem przygarnąć jakieś postacie?
-
Watch Dogs Spodziewałem się średniaka na poziomie Assasin's Creed z podobnymi ułomnościami gameplayowymi, a dostałem solidną grę w świeżym klimacie. Skończyłem tylko wątek główny, który liczył około 30 misji. Był wystarczająco długi i sycący. Na oko 80% misji mi się podobało co rzadko zdarza się w sandboksach. Strzelanin było raptem kilka, były one takie sobie. Reszta to głównie skradanie i pościgi. Skradanie wymusza gra, bohater sam przybiera postawę przykucniętą(!) - śmierdzi rakiem, ale ani razu mi to nie przeszkadzało. Same misje skradane bardzo ok, sporo w nich możliwości i interakcji hakerskich typu pułapki, gaszenie świateł itp bajery. Pościgi bardzo mi się podobały dzięki hakowaniu w locie różnych elementów otoczenia i powodowania kraks, dużo w tym frajdy. Fabuła niby prosta, ale nie denerwuje, choć w dwójce musieliby się mocniej wysilić. Klimat Chicago bardzo mi przypadł do gustu, nocny spacer w deszczu robi robotę. Cała ta hakerska otoczka wnosi sporo świeżości i podchodzi mi lepiej niż kolejne gangsterskie porachunki. Duża szkoda, że Ubi w dwójce poszło w klimaty gimbo - rurkowe, bo był potencjał na ciekawe i świeże uniwersum. Mam przed sobą jeszcze GTA 5, ale jak pomyślę, że kolejny raz będę skazany na śmieszno - brutalne klisze rokstara to mi się odechciewa. Wolałbym kolejną przygodę w Chicago. The Evil Within Survival pełną gębą. Porównywany do tej gry Resident Evil 4 jest jak spacerek po parku. Chyba tylko klimat do połowy gry mają podobny, choć Evil Within zjada RE4 też lokacjami. Te zamczyska i budynki wewnątrz są naprawdę upiorne! Z survivali TPP gdzie się walczy tylko stare Silenty potrafiły tak zorać głowę, ale one robiły to głównie atmosferą i chorą ścieżką dźwiękową, Evil zaś samym gameplyaem przytłacza. Amunicji jest tak mało, że trudno poczuć się chociaż na chwilę komfortowo. Do tego zbieranie zapałek i podpalanie martwych zombie, bo te mogą wstać. Kiedy przetrwałem pierwsze starcia z bossami to myślałem, że twórcy już nie posuną się dalej, ale zrobili to. Rozdziały 9 i 10 jak dobrze pamiętam to przegięcie. Ucieczki przed kreaturami i starcia z nimi sprawiły, że musiałem się iść wykąpać po kilkugodzinnej sesji, bo tak się spociłem. Kilka chapterów było wyjętych z dupy, jakby z innej gry. Po co one były? Chciałbym bardzo kontynuację na takim samym poziomie, ale równiejszą, bez tych cudacznych kilku chapterów - wiadomo jakich. Tylko jak bardzo posunęliby się twórcy w gnębieniu gracza jeszcze mocniej? Boję się pomyśleć. Dla ludzi lubiących adrenalinę i wyzwania to pozycja obowiązkowa. Jeśli chodzi o hardkorowość jak w dawnych grach to tylko Demon' Souls zrobił na mnie podobne wrażenie kilka lat temu.
-
Kupiłem prawie tydzień temu ten headset Sony 2.0 i wszystko było by ok gdyby nie jakieś brzęczenie w prawej słuchawce. Dzieje się to nieregularnie, niezależnie od głośności słuchawek czy szperania w menu konsoli, graniu w grę. Na kompie tego problemu nie miałem ani razu. Mieliście taki coś? Na podobny problem ze słuchawkami na PC napisali na blacharskim forum Faktycznie mam kabel do ładowani pada z przodu, ale jak na złość od godziny nie chcą zacząć brzęczeć i nie mam jak przetestować. Brzęczy tylko prawa słuchawka, nie da się grać z tym w klimatyczne gierki, w głośnych zaś jest to zagłuszane.
-
chcę kupić SONY PS4 Wireless Stereo Headset 2.0 do PS4, ale czytam, że czasem pękają. Jak u was z wytrzymałością tych słuchawek? Sony bez problemu wymienia pęknięte na nowe? Trochę się boję.
-
Ogrywaliście Journey z plusa na PS4? Gdzieś czytałem, że ta gra na PS4 ma problemy techniczne, że nie da się jej ukończyć. Mam do wyboru tez wersję PS3 i zastanawiam się którą lepiej ograć.
-
Dzięki za info, chyba się skuszę na zakup u nich
-
Korzystaliście z tego sklepu? https://www.officeshoes.pl/#1 Niektóre buty dużo tańsze niż gdzie indziej, wyprzedaż wyprzedażą, ale zastanawiam się czy sprzedają podróbki? W sieci nie znalazłem żadnego dymu z ich udziałem.
-
Outcast - 2016 - Robert Kirkman - Cinemax
Pure Bladestone odpowiedział(a) na Frantik temat w Seriale
Właśnie skończyłem. Po dwóch pierwszych odcinkach miałem darować sobie resztę, bo wyglądało jak kolejne sztampowe egzorcystyczne guvno. Dopiero po trzecim odcinku mnie wciągnęło i całość mnie zadowala, jest duży potencjał na rozwinięcie pochodzenia i celu wiadomo kogo, oby to ciekawie rozwinięto, a będzie dobrze. I nie da się nie lubić głównego bohatera. -
Moon (2009)
-
Mroku - te buty nie moja bajka Hendrix - szukam raczej zwyczajniejszych butów ale znowu nie pstrokatych, generalnie moje ulubione obuwie to deserty, ale w lato w wysokich temperaturach nie da się w nich funkcjonować.
-
Te co zaproponowałem nie są gimbusowe. To poleć coś dla dorosłego na lato, koniecznie nie gimbusowego!!!
-
Czemu chvjowe? Poleć coś podobnego.
-
Zastanawiam się nad Vansami na lato, jedyna opcja kolorystyczna dla mnie to wytarta czerń Ta wysoka podeszwa trochę razi, ale może na żywo będzie lepiej. Polecaliście w tym temacie Vansy to moglibyście doradzić rozmiar, zawsze noszę 44, czy w tym bucie 44 będzie ok? do wyboru mam 44 oraz 45.
-
Skończyłem trzeci sezon i jestem pod wrażeniem widowiska od brytyjskiego BBC. Pierwszy sezon jest najlepszy; dobre tempo, intryga, zwroty akcji i satysfakcjonujące zakończenie. Drugi ciągnie pewne wątki z pierwszego sezonu i dokłada nowe i przez pierwsze odcinki jest słabiej niż w świetnym pierwszym sezonie, ale później rozkręca się. Trzeci sezon to rozprawienie się z całym brudem jaki nazbierał się w dwóch sezonach, serial wjeżdża od razu z wysoką formą i godnie kończy chyba wszystkie dotychczasowe wątki. Mimo, że zamówione są kolejne sezony to teraz jest dobry czas żeby zacząć oglądać, bo trzy dotychczasowe sezony są jakby zamkniętą całością. Polecam spróbować tego dość świeżego kryminału gdzie policjanci ścigąją policjantów zamiast kolejnych seryjnych morderców. Dzięki porządnym aktorom i ich pracy ani razu nie poczułem zażenowania spowodowanego nadmierną sztucznością co ostatnio mi się udzielało oglądając np. rusków w The Americans.
-
No właśnie, zagadki w Penumbrze opierające się na fizyce to najwyższy poziom. Pierwszą część ominąłeś?
-
Skoro podoba ci się Amnesia to ograj dwie pierwsze gry twórców Amnesii - Penumbrę i jej sequel. Te gry zrobiły fundamenty pod Amnesię, nie są gorsze, na pewno lżejsze, ale równie ciekawe i miodne. Niedługo odświeżę sobie je po latach.
-
Jestem blisko końca 1 sezonu Bates Motel i w miarę mi się podoba. Widzę, że leci już 4 sezon i zastanawiam się czy dalej w to brnąć, czy serial robi się potem telenowelą i to strata czasu?
-
W dwójce miałeś jeszcze chyba lepszą mamut halberd.
-
Kup sobie jakieś konto trial z plusem na allegro za grosze i dobij te trofeum lub sam załóż nowe konto, dodaj plusa na 14 dni za darmo i graj na swoim głównym koncie. To chwila roboty, kiedyś tak zrobiłem kilka razy.
-
Książka może mnie jeszcze czymś zaskoczyć? W filmie wydawało się opowiedziane wszystko jak należy.
-
Victoria - tak tendencyjnego gniota już dawno nie widziałem. Trzeba chyba mieć raka mózgu, żeby jarać się drętwymi dialogami młodych i podpitych cwaniaczków. Jakie to luzaki! co za teksty! Ta ich nachalność mnie tak obrzydzała, że musiałem przewijać. Bohaterka, która przez większość życia grała na pianinie kończy w jakiejś obeszczanej kawiarence - chyba tylko niemiec, (cytat luzaków z filmu)"berlińczyk multikultorowy" mógł to napisać. Po godzinie luzakowania jest akcja, scenariusz robi się jakieś 5x głupszy niż na początku, do tego kręcenie z ręki przez co chciało mi się już rzygać. Idiotyczny scenariusz połączony z żałosnymi bohaterami berlińczykami luzakami + trzęsąca się kamera. 1/10. Oglądać za karę. Motorcycle Diaries - film drogi gdzie młody Che jedzie z kumplem na motorku zwiedzić swój kontynent, po drodze spotykają ich różne przygody i nachodzą różne myśli. Przyjemnie się oglądało, choć dopiero po seansie dowiedziałem się, że film jest o Che Guevarze. Sekret jej oczy (El secreto de sus ojos) - hiszpańsko - argentyński kryminał i dramat. Poza śledztwem są też udane wątki przyjacielskie i miłosne. Dużo kąśliwych i błyskotliwych dialogów, świetnie się tego słucha, a raczej czyta. Dzięki porządnym aktorom i dialogom nie nudziłem się nawet wtedy kiedy mało się działo. Samo śledztwo ma długą historię i kończy się w ciekawy sposób. Sam film również ma godne zakończenie. Nagrody i nominacje jak najbardziej zasłużone. Polecam każdemu. Pozytywna anergia i ciepło i lekkość biją z tego filmu mimo dramatycznych wydarzeń.
-
Take Shelter (2012) - film o zwyczajnych problemach rodziny gdzie facet, który wydaje się być chory buduje schron na wypadek kataklizmu. Przyjemny soundtrack i porządna obsada, która dobrze się spisała. Końcowa scena podnosi ocenę. Polecam sprawdzić. Another Earth (2011) - Dziewczyna chce polecieć na tytułową drugą ziemię zęby odkupić winy. Niby nic specjalnego, ale pierwsze kilkadziesiąt minut mnie zauroczyło atmosferą, dalej też jest w porządku. Polecam.