-
Postów
598 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Pure Bladestone
-
Wygląda git, tylko te głosy przeciwników to cringe. Mi się marzy żeby poszwendać się po takim mieście w pełnoprawnym Silent Hillu.
-
Mnie po kosmosie oprowadzali randomy i zdobyłem dzięki nim tajny plazmowy pistolet i inne cenne przedmioty w fajnych miejscówkach, grałem tym pistoletem do końca gry. Samemu pewnie leciałbym liniowo, bo ta pustynia mnie odrzuciła na początku. W tropikach wylosowało mi super miejscówki z tajnymi pokojami, do których szukałem kluczy. Czułem się tam jak w Tomb Raiderze. Było co robić poza siekaniem potworów. W tropikach zrobiłem też klasę summonera, ale to już było w co opie, bo u siebie zebrałem tylko 5 esencji. Jak widać odbiór tej gry zależy od lokacji jakie nam się wylosują. Za to w co opie grało mi się dobrze we wszystkich miejscówkach. Trochę w szoku jestem ile jest ukrytych sekretów, o których nie miałem pojęcia.
-
Dużo się nagrałem i podobało mi się, ale żeby to nazywać GOTY to . Jest spora losowość, ale tak naprawdę to są jakby 2 scenariusze każdego świata. Ja miałem szczęście, że najlepszy świat - zamek trafiłem z tymi lepszymi lokacjami. Pozostałe miejscówki dupy nie urywają. Tropiki są spoko ale żaden szał. Kosmos to słabizna, już miałem odstawić grę na dłuższy czas, ale jakieś randomy do mnie dołączyły i graliśmy do rana aż przeszliśmy kosmos. Potem grałem sam i było ok. Po skończeniu gry grałem w co-opie i zwiedziłem prawie wszystkie miejscówki, których nie miałem w mojej kampanii i widziałem pewnie z 90% gry, brakuje mi trofea za jakiegoś bossa. Gra daje dużo możliwości robienie buildów i to jest super. Najgorsze było dla mnie czołgowe poruszanie się, to najgorsza rzecz jaką można wziąć od Soulsów - zmulone i zdałnione sterowanie. Po takim Returnalu czy Control można się porzygać, ale idzie przywyknąć. Czekam na DLC żeby za kilka lat wrócić. To obok Tormented Souls chyba najlepiej wyceniona gra ostatnich lat, dałem 200zł za pre order.
-
Wybralem jednak huntera i na weteranie zwykli przeciwnicy padaja na 1-2 strzaly, za to jak pojawi sie jakis koks z bariera to padam albo ledwo go ubijam. Denerwuje mnie ta gra, chyba zjade poziom nizej. Gra mi wylosowala jakas pustynie z robotami. Tak brzydkiej i pustej lokacji nie powsltydzil by sie City Interactive. Moze zaczne od nowa czolgiem, o ile oszolomy dali mozliwosc zrobienia kilku postaci.
-
Czyli będę mógł żąglować dwoma klasami czy będę przez resztę gry jakimś psiarzo-predetorem w jednym? Gra jest chyba bardziej złożona niż jedynka, dużo ekwpinku, klasy i podklasy. Szkoda, że nie ma języka polskiego, bo pewnie będzie dużo rozkiminiania. Mi się nawet czasem w głowie kręci jak czytam opisy aspektów/umiejętności w Diablo 4, po polsku.
-
Która klasa jest lepsza, medyk czy ten z psem? Tydzień temu zacząłem medykiem i doszedłem do bossa, ale mam wątpliwości czy nie lepiej grać od nowa i mieć psa. Snajper odpada, bo nagrałem się nim w jedynce, czołga nie chcę.
-
Też tak miałem, ale to działa. Podobnie było z jakimiś innymi statami, chyba szansa na krytyczne.
-
U Nekro najlepszy skill po głównym to trupie macki, znajdźcie do nich choćby podstawowy askepkt w lochu i włóżcie go do amuletu(obrażeniax100%). Macki zbierają hordę potworów w jednym miejscu i dzięki aspektowi jest duża szansa na krytyka i mocno podbija obr. krytyczne.
-
Jak mówisz o lochach koszmarów to niby co sezon miały być inne.
-
Zmiany tragiczne. Mój nekro do wczoraj kosił krytykami po kilka milionów, obrażenia po 2000000-2500000 to był standard. Dziś pograłem i zobaczenie krytyka po milion to jest święto. Dopiero jak złapię potwory w trupie macki to ze 2-3 miliony zobaczę. I padłem na legionach gdzie wcześniej mogłem tam grać jedną ręką. Zmniejszyli mi obrażenia co najmniej o połowę. Kto się nie nagrał wysokopoziomową postacią przed sezonem to stracił najlepszą zabawę i teraz będzie się kisił w tym gównie. Jak tego nie odkręcą to gra pewnie straci dużo graczy.
-
Zmniejszyli zdobywanie doświadczenia więc powodzenia w biciu 100, mi już się nie będzie chciało. Tak to teraz wygląda Premie przed Sezonem Plugawców:1 poziom wyżej: +15%. 2 poziomy wyżej: +20%. 3+ poziomy wyżej: +25%. Po Sezonie Plugawców: 1,5% premii za każdy poziom do 10 poziomów.Np.: +1 poziom: +1,5%. +2 poziomy: +3%. +10 poziomów: +15%. Żeby bić potwory 10 poziomów więcej niż gracz to trzeba mieć ludzika koksa i to na dużym poziomie, wiem bo to przerabiałem Nekromantą. Czyli wracamy do starego powolnego expienia. Pojebało ich.
-
Doleciałem do 100 poziomu, bo po patchu expi się dużo szybciej w lochach koszmarów. Nekro praktycznie wymaksowany. Włócznią z kości się gwałci potwory, elity to są leszcze od kiedy walę po 1,5-2 miliony krytyki i to seriami. Chore obrażenia. Rzeźnika składałem na 4 hity kiedy miałem 85 lvl a on 95. Zostało mi zabić Echo Lilit, ale muszę do tego zmienić trochę paragony. Nekro to najlepsza klasa w grze, będę tęsknił za nim w nowym sezonie.
-
Ja się jaram i czekam na info czy będzie padaczka techniczna na premierę. Jak będzie ok to biorę. Cena bardzo niska, bo około 200 zł.
-
Ja dziś Elexa 2 skasowałem z dysku po minucie kiedy uderzyła mnie toporność walki tą pałą. Przed kasacją mignęła mi myśl, że dało by się grać karabinami i wybuchowymi broniami, ale przypomniałem sobie jak kiedyś w jedynce musiałem władować z 10 rakiet w kretoszczura. W Piranii muszą pracować prawdziwe gamonie odpowiedzialni za balans rozgrywki.
-
Ja od kilku dni stoję na 76 poziomie i nie widzę sensu dalej grać skoro gładko czyszczę lochy z potworami na 85 poziomie. Expo przy tym średnie, loot już mnie nie jara, bo wylosowałem dla nekro chyba wszystkie możliwe specjalne umiejętności w broniach i mam ich całe skrzynie. Echo Lilit i tak nie zabiję, ale to i tak słaba zachęta do bicia 100 poziomu. Widzę po znajomych, że też się nasycili i mało grają. Blizzard powinien w sezonie dowalić jakieś losowo generowane truuuuudne lochy, tak trudne żeby trzeba było na nie dobrej ekipy 3-4 graczy. Do tego ograniczona ilość śmierci do 1 żeby było w nich jakieś napięcie. Tylko co z nagrodami jak na dużym levelu loot już nie cieszy, bo gracz ma wszystko co chciał mieć. Czekam na sezon, ale czuję, że będzie rozczarowanie.
-
Najszybszy exp jest w wydarzeniu legionowym. Wczoraj na 4 poziomie trudności tam wbijałem na jedno wydarzenie 25% mając 68 lvl, tylko trzeba podpalać ognisko żeby był większy mnożnik expa. Zawsze tam daję party randomom i dostajemy dodatkowo 5% więcej expa za każdego członka. Silne koksy tak szybko czyszczą potwory, że trwa to kilka minut. Warto śledzić mapę. Na piekielnym przypływie expo leci sporo szybciej niż w lochach.
-
Też dziś zrobiłem ten loch na 67 poziomie. Boss padł za 4 razem. Na bossa warto do eq włożyć kamienie dające odporność na ogień i wypić taką miksturę, dzięki temu nie pada się na strzała.
-
Byłem w tym lochu na 60 poziomie i padałem na strzała albo dwa. Idź i sprawdź jak potwory cię biją to się przekonasz. Wczoraj latałem z jakimś randomem druidem 67 lvl na lochach pieczęci ranga 20, potwory miały lvl 73 i padałem co 10 minut, a ten druid stał ciągle jak by był niezniszczalny. Miał tylko 2 poziomy więcej niż ja.
-
Nope, tylko oltarze. Do tego mapa jest cala zakryta i masz nie wiem, 7 chyba waypointow. Przecież dodatkowe punkty umiejętności zdobyte za sławę można wydać na innej postaci, sam to robiłem kiedy grałem główną postacią i potem wbijałem na innego ludka to czekały punkty do wydania. Tak samo ilość mikstur jest taka sama na każdej postaci. Jak ruszy sezon to raczej te punkty i mikstury nie przejdą i będzie klepanie od zera żeby mieć więcej mikstur i punktów. Zrobiłem dziś kilka lochów pieczęci, tych gdzie się ulepsza glifa. Wezwał mnie okultysta i pokazał, że mogę tworzyć u niego pieczęcie wybierając rangę 1-20 na koszmarze, 20-80 na ost. poziomie. Przeszedłem kilka pieczęci rangi 14 i bywało ciężko, loot sypał nieźle, było wyzwanie dla mojego nekro. To najlepsza aktywność dla większych leveli.
-
Ja 62 poziom Nekro na koszmarze i coraz mniejsza motywacja. Gdyby nie to, że gram dużo z kumplem to było by słabo. Pewnie doczołgam się na najwyższy poziom trudności i spróbuję łucznika jak ruszy sezon.
-
Uffff racja. Już się zagotowałem. Jutro koleżka mi wyczyści katedrę.
-
Po skończeniu kampanii i przejściu na koszmar wszedłem na inną postać na 20 levelu i nie da się nią grać na koszmarze, gra każe ukończyć jeszcze raz kampanię na niższym poziomie. To jest chamstwo. Przez to innego ludka na pewno nie zrobię, bo się porzygam robiąc te same questy 20 godzin. Bliizard kurwy niemyte.
-
Dobrze wiedzieć, Nekro z ulepszonymi szkieletorami i golemem to prawdziwy walec na weteranie.
-
Dobrze widzę, że nie da się mieć pod ręką wszystkich czarów? Mogę używać tylko tzw główne pod L1 L2 x itd, brakuje podpięca reszty czarów jaka było np w Diablo 2 gdzie trzymając chyba L1 był dostęp do reszty czarów po tymi samymi przyciskami. Muszę mieć podpiętego golema mimo, że go wcale nie klikam, bo łazi ze mną ciągle. Przez to odechciewa się rozbudowywać drzewko umiejętności. Nie rozumiem tego skurwiałego ograniczenia.
-
Chyba zobaczyli, że nowe Alone in the dark kosztuje 260 i podnieśli cenę. Co za świnie. Rozważałem kupić za te 200, o ile opinie były by pozytywne, ale teraz to jebać. Albo pudło albo promocja.