gtfan
Użytkownicy-
Postów
5 832 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
6
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez gtfan
-
i super że baterie się rozwijają, ale nikt się nie śmiał że twierdziłeś baterie będą inne bo to że rozwój baterii będzie to jest oczywiste. po prostu kwestionowane było przyjmowanie w ciemno regulacji w myśl zasady że na pewno do czasu wejścia w życie przepisów powstanie jakaś nowa technologia która pozwoli te przepisy spełniać. i to kwestionowanie jest ciągle słuszne bo takie zakładanie w przyszłość jest zwyczajnie głupie - niech nowa technologia baterii (nawet wspierana i promowana przez UE jak do tej pory było z elektrykami) pokaże że działa, pokaże że da się ją wdrożyć na masową skalę a nie w liczbie kilku sztuk na uczelni, że jest bezpieczna i niezawodna, że jest akceptowalna cenowo, że wytworzenie takiej technologii nie niszczy środowiska bardziej niż spalinówki, i że konsumenci ją akceptują - super, wtedy wprowadzajmy regulacje odnośnie zakazu sprzedaży pojazdów spalinowych. nie odwrotnie. poza tym ciągle zapominasz o drugiej stronie elektromobilności - nawet jeśli producenci aut dadzą sobie radę (w co ciągle wątpię), to infrastruktura nie ma szans tego wytrzymać. krótko i zwięźle na ten temat: i lekko rozszerzone:
-
jak sobie policzysz to często taka instalacja zwraca się po 20kkm. do tego dodaj kwestie psychologiczną - kupujesz samochód to godzisz się z większym wydatkiem więc założenie gazu tak nie boli, a potem jeździsz mega tanio. jakbym miał auto które się do tego nadaje i ni miał bym garażu podziemnego gdzie nie mogę wjeżdżać z LPG to pewnie bym rozważył założenie mimo że robię teraz 12-15kkm rocznie...
-
ja również na myjkę samochodową jeżdżę, wiele ma już nawet stojaki dla roweru. wstępnie przemywam (wiadomo niskim ciśnieniem albo lancą z daleka), potem walę odtłuszczaczem, przemywam, następnie nakładam swoją pianką do napędu i czyszczę swoimi szczotkami do łańcucha i do kasety. potem jeszcze raz przemywam (razem ze szczotkami). powrót do domu żeby trochę wychlapać wodę i w domu nakładam oliwkę. całość na myjce zajmuje parę minut, oczywiście brudną ramę trzeba gąbką ale na to mam akurat wywalone, rower może być trochę brudny, ważne żeby napęd był czysty konkretne produkty których używam: - https://www.centrumrowerowe.pl/odtluszczacz-do-lancucha-motorex-bike-chain-degreaser-spray-pd30300/?v_Id=176340 - https://www.centrumrowerowe.pl/pianka-do-czyszczenia-lancucha-fenwick-s-foaming-chain-cleaner-pd13737/?v_Id=107234 - https://www.centrumrowerowe.pl/szczotka-finish-line-grunge-brush-pd4517/ - https://www.centrumrowerowe.pl/szczotka-do-kasety-muc-off-claw-brush-pd12833/ - https://www.centrumrowerowe.pl/szczotka-do-czyszczenia-napedu-fenwick-s-pd13615/
-
jak dbasz tak masz, jak będziesz robił przeglądy na czas a nawet szybciej to nic nie powinno się dziać, te silniki powinny być pancerne przy odpowiedniej eskploatacji. ale ja bym się obawiał kupna takiego auta na LPG, regułą oczywiście to nie jest ale bardzo często ktoś montuje LPG żeby przejechać jak najtańszym kosztem ileś tam lat a potem niech się martwi następny właściciel... u mnie jest takie rozwiązanie tylko w Kia, prawie 70kkm i nie widać żadnych śladów zużycia, a jestem ciężki kloc, eksploatacja bardzo często na krótki dystansach więc wsiadania i wysiadania sporo, a też nie zabezpieczałem tego jak do tej pory (no chyba że jak daję auto na czyszczenie wnętrza to mi to jakoś zabezpieczają, nie dopytywałem tak szczerze)
-
Tylko że superb to nie sedan (co akurat uważam za zaletę)
-
to był dużo ciekawszy okres w grupie Fiata bo była jeszcze Lancia Flavia i Lancia Voyager Fiat Freemont też jakby przypominał coś amerykańskiego
-
-
Może w fabryce nie przeszedł kontroli jakości i trafił na ponowne malowanie, zdarza się.
-
no nie wiem, jak dla mnie wyświetlanie klasycznych zegarów na kolorowym ekranie to trochę jak sportowy dźwięk auta z głośnika zamiast z wydechu. mi jakoś kompletnie te ekrany zamiast zegarów nie podchodzą, klasyczne zegary i mały komputer pomiędzy nimi to moim zdaniem lepsze rozwiązanie bo jednak duże ekrany w nocy nie są dobre bo wzrok naturalnie podąża za światłem. tak samo jak nie są dobre haptyczne przyciski na kierownicy, kolejny poroniony pomysł, albo zabieranie pokręteł i ukrywanie ich w menu lub zastępowanie mało precyzyjnymi suwakami. nie zawsze innowacje i postęp to jest dobry kierunek...
-
Nie bijcie, ale kupowanie Tonale bo chce się doświadczyć vibe Alfy który pokochało wielu miłośników motoryzacji, to trochę jak kupować Porsche Macan bo w młodości miałeś plakaty 911 na ścianie i chcesz pokazać że jesteś miłośnikiem marki. A samo auto no cóż, może i ładne, ale jakoś nie jestem w stanie pozbyć się wrażenia że to auto projektowali nie pasjonaci a księgowi którzy wydumali że ludzie chcą suvy więc takie auto muszą dostarczyć, no ale musi mieć parę charakterystycznych cech wizualnych alfy to ludzie będą się zachwycać że ma scudetto. Nie widzę tutaj tego szukania swojej drogi która chociażby sprawiła że Alfa wypuściła na rynek model Giulia w momencie gdy segment D umiera. Do tego zrobili tylko sedana w sytuacji gdy resztki aut tego segmentu to kombiaki, na dodatek nie wzięli jakiejś przednionapedowej platformy z koncernu ale stworzyli platformę z napędem na tył, a na deser wbrew Gretcie Thunberg wrzucili tam silnik 2.9 510KM pokazując że mają jaja wyzwać na pojedynek BMW M3. I wg wielu osób ten pojedynek wygrali.
-
Dzięki, przez miesiąc będę miał teraz te eliminacje zalecene przez lekarza i wtedy zrobię komplet badań, tescio też zostanie zbadany. Ale podejrzewam że przed ewentualnym wejściem na trt to warto by było jeszcze poprawić ten sen bo kłucie to mogłoby być niepotrzebne pójście na skróty...
-
Kilka razy badałem, no cudów nie ma, giga chadem nie jestem. Jak byłem na redukcjach to wychodziło mi zazwyczaj poniżej normy (poniżej 200 czegoś tam), a jak ostatnio badałem w tym okresie poprzedniej jesieni gdzie dużo jadłem, dużo siłowni i mega na sile przybywało mi to już było bardziej w niskiej normie ok 350 czegoś tam. Ale mało śpię niestety a to chyba też obniża teścia, zazwyczaj spałem do ok 5h, ale od niedawna mam zegarek który mierzy mi sen i jak widziałem dzień w dzień wyniki snu na poziomie 25/100 to się trochę zestresowałam, teraz staram się to poprawiać i średnio mam już 60/100, lepiej ale jeszcze trzeba poprawić trochę. Po świętach też zbadam bezdech senny ale chyba bardziej pod kątem eliminacji bo wg żony raczej tego nie mam, ale zbadać nie zaszkodzi...
-
Problem w tym że już dosyć wyrozumiałości bo mimo że jestem aktywny itp to otyłość to nie jest dobry stan dla organizmu i nawet jak do tej pory nie mam konsekwencji brzucha to pewnie zaraz coś mi wyskoczy. Zresztą już mam problem z sercem, może to nie akurat od brzucha ale z głupoty, ale może jakbym brzucha nie miał to bym sobie serca nie uszkodził. Ale mając już problem z sercem to utrzymywanie nadwagi nie ułatwia sprawy. Najgorzej eksperymentuję cały czas od lat i nie mam efektów, nawet prowadzony przez dietetyków dwa razy wpadałem w anemię. Ciężko mi po prostu trafić w punkt gdzie zdrowo chudnę, margines błędu u mnie wydaje się mega mały... Jest jeszcze opcja że mam jakąś chorobę genetyczną związaną z wątrobą - lekarz u którego byłem wczoraj z badaniami po operacji ma drugą specjalizacje w dietetyce i widząc wyniki badań rzucił na nie swoim okiem i stwierdził że zła dieta bo cholesterol całkowity mimo że w normie to proporcje złego do dobrego są zaburzone, ale pokazałem mu fitatu za ostatnie kilka miesięcy to mówi że nie ma bata przy takiej diecie mieć taki cholesterol. Na próbę jeszcze mam zrobić parę eliminacji (całkowicie wykluczyć mięso poza drobiem, jaj trochę mniej) i jak nic się nie zmieni to będzie mnie badał na tą wątrobę bo podejrzewa że tu może być jakieś źródło problemu bo to wpływa właśnie na to że organizm sporo tłuszczu wytwarza. A takie wyniki miałem od zawsze przy każdym stylu życia więc może akurat okaże się że to to
-
To jeszcze dopytam odnośnie tego - czy możecie polecić jakiś kalkulator który wam się sprawdził? Bo sprawdzałem wiele i rozstrzał jaki podają jest spory. Zazwyczaj przy ustawieniu niskiej aktywności (nie wiem jak to określić, niby robię treningi ale praca siedząca więc zawsze daję niską aktywność) wyniki jakie mi wypluwało to od 2400 do 3000 zapotrzebowanie spoczynkowe. Z treningów to co mi wylicza to średnio mam spalone ok 700kcal, ale to moim zdaniem zawsze trzeba dzielić przez pół. Polecacie jakiś konkretny kalkulator który pozwoli uwzględnić to wszystko?
-
Szczerze to dla mnie po prostu zepsuli ten przód, i nawet jak widzę M4 (a sporo tego jeździ) to mnie jakiś taki smutek ogarnia jak to widzę. Po prostu nie trafia to w mój gust, nawet kwadratowy przód M2 dużo bardziej mi podchodzi niż te przesadnie duże grille. No ale gust jest jak dupa, każdy ma swoją. Co nie zmienia faktu że to ciągle super autka, mogę powiedzieć że nawet obiektywnie są ładne, ale mi po prostu ciągle siedzi w głowie piękno poprzedniej czwórki przez co nie potrafię patrzeć na nową serię 4 bez grymasu na twarzy... z tej perspektywy wygląda super
-
no nie wiem, dla mnie nawet na żywo to dalej wygląda źle poprzednia generacja serii 4 moim zdaniem do dzisiaj jest szczytowym osiągnięciem designerów BMW i jednym z najpiękniejszych aut ever, za to te nowe przody jak dla mnie wyglądają jak inspiracja jakimiś pokracznymi chińskimi podróbkami BMW których paręnaście lat temu powstawało sporo. prosty przód z nowej trójki dużo ładniejszy jest.
-
Dzięki, Święta akurat to sobie pofolguje trochę, potem pokombinuje coś faktycznie że zwiększeniem kaloryki. A jeszcze pytanie czy macie jakieś badania lub własne doświadczenia jak rozkładać kalorie? Mam taki powiedzmy pseudo IF, śniadanie jem ok 12:00, ostatni posiłek ok 20:09, max 21:00. Do tego starałem się jeść 3 posiłki po ok 500-600kcal plus dwie przekąski pomiędzy posiłkami po 100-150kcal, śniadanie prawie zawsze białkowo tłuszczowe, węgle bardziej na kolację (no i jako przekąski bo to głównie owoce). Głodny byłem cały czas. Ostatni próbowałem robić duże śniadanie ok 900kcal i wydaje mi się że nasycony jestem na bardzo długo, nie mam głodu właściwie od razu po zjedzeniu jak wcześniej przy małym śniadaniu, więc może to jest kierunek dla mnie, muszę jeszcze zbadać to bo kilka razy tylko stosowałem. Ktoś podzieli się jakimiś przemyśleniami na ten temat?
-
pomóżcie bo nie wiem co robić tak w dużym skrócie - zacznijmy od wiosny 2023r - albo pudła albo liczenie kalorii (do 2000kcal), sporo jazdy na rowerze, mało siłowni ale cośtam jest, waga ani drgnie, nie czuję się też jakoś wybitnie dobrze - lipiec 2023r przeciążam sobie serce (własna głupota) co mnie na jakiś czas eliminuje z treningów jakichkolwiek, ale wytrzymałościowych to już kompletnie, więc po półtora miesiąca nic nie robienia poza spacerami, micha ta sama co wcześniej, waga to samo, na koniec sierpnia postanawiam wrócić na siłownię skoro rower nie za bardzo jeszcze mogę - na siłowni idzie mi bardziej niż ok, nie liczę kalorii i jem generalnie sporo (na oko i swoją wiedzę mam 2700-3000kcal), przyrosty siły mam mega duże, czuję się super mimo że dalej jestem ulańcem, waga stoi ale to mnie w miarę zadowala (ważne że nie rośnie) - koniec października 2023 - mam małą operację która znowu mnie eliminuje mnie z treningów na ponad miesiąc (byłoby krócej ale niestety za wcześnie wróciłem na siłownię i uszkodziłem ranę), niestety nie zmieniam diety więc przez listopad łapię +6kg - grudzień 2023 - postanawiam wrócić do liczenia kcal ale nie mogę wrócić na poważnie do trenigów bo ciągle mnie łapią mnie różne choroby, ucinam kcal do ok 2000 (+/- 100) i tak trzymam do dzisiaj - styczeń zmieliło mnie kompletnie, nie miałem siły na nic, ciągłe zawroty głowy, szukanie przyczyny w końcu wyszło że borelioza, od lutego zaczynam miesięczne leczenie, od lutego też zaczynam bardzo delikatne wdrażać treningi (głównie trenażer, takie jazdy żeby sobie po prostu kręcić bez spiny) - od początku marca po zakończeniu leczenia wróciłem już do treningów na poważnie, mam 3x siłownia (FBW), w domu kilka razy dziennie robię też takie FBW z lekkimi hantlami, trenażer 3-4x w tygodniu ale już nie kręcenia a trening najczęściej interwałowy, plus spacery ile się da, średnio 8k kroków dziennie no i tak, od połowy grudnia do połowy marca waga mi ładnie leciała, nic wybitnego ale zeszło 8kg, ale pod koniec lutego jak już zaczynałem się rozkręcać mocniej z treningami to waga stanęła i tak stoi od półtora miesiąca. o co kurwa chodzi? i nie, nie wydaje mi się żebym nabrał mięśnia kosztem tłuszczu, pomiary ciała na to nie wskazują, no i siły nie mam ogólnie, względem października mam spadki rzędu 30% i nie odbija mi to w górę. jakieś rady?
-
A dobrych ofert to widziałem też parę schodzących passatów po 135-140k z całkiem zacnym wyposażeniem. Jak komuś nie zależy na nowościach to może skorzystać...
-
Po dzisiejszym wyścigu znowu mam niedosyt, bo niby emocji nie zabrakło, a Acosta wydaje się być na torze takim kolejnym Marquezem, ale mimo wszystko te wyścigi dążą do coraz większej procesji gdzie motocykle będą jechać za sobą w odstępach 1s bo inaczej nagrzewa się przednia opona powodując wzrost ciśnienia który teraz riderzy muszą ostro kontrolować żeby nie dostać kary. W zła stronę to idzie Moja nadzieja w tym że organizatorzy MotoGP potrafili wyciągać wnioski i wprowadzali takie przepisy które ratowały ten sport. Czy to zespoły niefabryczne paręnaście lat temu które może nie walczyły z czołówką ale pozwoliły przetrwać lata kryzysu, czy to specjalne przywileje dla słabszych teamów dzięki czemu takie marki jak Aprilia czy KTM mogły dołączyć do stawki i w szybkim tempie włączyć się do walki. Przemodelowane przywileje w tym roku wróciły ale to chyba nie sprawi że japońskie marki w szybkim tempie ogarną aero które mam nadzieję że zostanie zakazane jak najszybciej (czy tam może nie tyle zakazane co do pewnego stopnia ustandaryzowane), bo to jak te motory wyglądają z tymi wszystkimi spoilerami to jest mało śmieszny żart.
-
no dobra, jak już otwierasz się na kombi za 180k to można zaczynać od nowa z polecajkami a pomyśleć że Skoda już zastanawiała się czy na pewno ma te wszystkie bajery do Scali bo nikt jeszcze takiego wyposażenie nie konfigurował
-
to prawda, niestety życie nie pozwala na oglądanie wszystkiego
-
no nie wiem, od czasu aero i kontroli ciśneinia w oponach nawet motogp zaczęło się psuć
-
Bez jaj z tą karą, nawet jak przyhamowanie było z dupy to przecież Jerzy wypadł na następnym zakręcie... a poza tym mam nadzieję że Sainz już jest podpisany w Red Bullu na przyszły rok...
-
On nie powinien mieć racji ale zapasowe podwozie, albo chociaż dwóch kierowców którzy mogą dowozić punkty żeby nie musieli odstawiać takich szopek. Wydymali biednego sierżanta niczym Kubicę w Rosji...