
gtfan
Użytkownicy-
Postów
6 133 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez gtfan
-
kwestia warunków, ja mam dość wilgotny garaż także bez klimy to moment parują w Ceed to mam już odruch wyłączania start-stop po odpaleniu zanim wrzucę bieg bo tam to szybko go używa, ale tutaj jak widzę że nawet nie probuje gasić to nie klikam w sumie nie wiem czy też nie jest jakoś zaprogramowany żeby w trakcie docierania nie wyłączać dodatkowo silnika. nie no, mam wywalone jedyne co od tego auta oczekuję żeby się nie psuło bo zakładam że jako osiołek w domu to będzie wiele lat, a to czy spali 9 czy 12l przy przebiegu rocznym może 6tys km to różnica pomijalna
-
teraz przecież jest największa korzyść bo nie parują szyby domyślnie po każdym odpaleniu silnika start-stop jest aktywowany, trzeba go wyłączyć przyciskiem. ale przez te 450km ani razu mi nie zgasił jeszcze silnika także nawet nie fatyguję się żeby go wyłączyć. ja w poprzednich autach nie zauważyłem tego u siebie dlatego nazwałem to mitycznym docieraniem, ale wiem że sporo ludzi widzi spadek także biorę pod uwagę że tu też może tak być. ale cudów się nie spodziewam, więcej oczekuję że spalanie wyraźnie spadnie jak będzie ciepło i auto będzie się nagrzewać szybko.
-
pierwsze 450 kilometrów Corsą 1.2 100KM AT8 zrobione, parę wniosków. to co jeździłem to jedna trasa (ok 80km) autostradą 135-140km/h, potem już tylko miasto - kilka razy dłuższe trasy na drugi koniec miasta (10-12km w jedną stronę z długą przerwą i staniem na mrozie pomiędzy dojazdem i powrotem), reszta krótkie odcinki 2-3km, wszystko na zimnym silniku niestety. w skrócie: różowo nie jest - zaznaczę że jeżdżę "normalnie", nie silę się na ekojazdę ale jeżdżę spokojnie, klima działa cały czas, do tego start-stop nie włączam (ale i tak auto nie gaśnie bo nie ma do tego warunkach), no i mamy zimę więc auto nie ma dogodnych warunków do pracy. no i trzeba wziąć poprawkę na to mityczne docieranie silnika w które nie wierzę, ale ubran legend głosi że auto niedługo będzie spalało mniej. - łączne średnie spalanie z całości ok 450km: 8l - autostrada 6.5l (prędkość 135-140km/h, ruch był płynny) - miasto jak auto ma szansę rozgrzać się i przejechać już ciepły jakiś dystans który nie polega tylko na staniu w korkach, tak że średnia prędkość wychodzi ok 30km/h - spalanie wychodzi całkiem sensowne pomiędzy 6 a 7l, z tym że do 6 to trzeba już trochę się starać i trafić na taki układ świateł który pozwoli mieć średnią prędkość bliżej 35km/h niż 30. - miasto do 2-3km na zimnym silniku - w zależności od szczęścia ile muszę stać na światłach i nakręcić się pod szkołą to ok 11-13l tu od razy zaznaczę że mówię o dość specyficznej trasie z dzieckiem do szkoły czy na trening, start mam w garażu na poziomie -2 gdzie dodatkowo trzeba dużo kręcić, potem do szkoły jest ok 1km gdzie najpierw jadę pod górę a potem stoję w korku do świateł, a na koniec pod szkołą to często się utyka i kręci w miejscu żeby przepuszczać innych, także po powrocie do garażu mam średnią prędkość poniżej 15km/h. także niestety auto nie będzie oszczędne w moich warunkach gdzie moje trasy to głównie odcinki do 4km z małą prędkością i dużą liczbą zatrzymać i rozpędzeń. niestety Yarisa jak testowałem to wiele mniej nie było, a po dopytaniu sąsiadów jak to u nich wygląda to mówią że te pierwsze 3km to też mają spalanie często ponad 10l (ale nie 13). chyba na moje jazdy to jednak elektryk by się dużo lepiej sprawdził, bo hybryda niestety niewiele zmienia a taka Corsa to raczej by było idealne auto na podmiejskie dojeżdżanie do pracy, bo wtedy spalanie w granicach 6l bez wysiłku się zrobi. zobaczymy co się stanie jak będzie cieplej i auto dotrze się, ale cudów się nie spodziewam. aha, jeszcze taka ciekawostka z testów Cupry Leon 1.5 eTSI - auto po nocy i spokojnym przejechaniu jakiś 10km po mieście miało spalanie prawie 9l (czy tam 8.5, dość spokojna trasa bocznymi uliczkami), jak zresetowałem licznik żeby zobaczyć ile spali już taki rozgrzany to wyszło pomiędzy 5 a 5.5l, także mildhyrydy cośtam dają
-
tylko MG3 to auto segmentu B, porównaj do Yarisa to już cenowo nie będzie takiego rozjazdu. oczywiście Yaris będzie droższy bo Toyota to odleciała za mocno z cenami, ale już od stellantisowych nowych hybryd 1.2 136KM w segmencie B czy np. Clio z nową hybrydą 145KM to MG3 już wychodzi podobnie lub nawet drożej. a tak btw to MG3 dostało oprócz hybrydy zwykły silnik 1.5 z manualem, to cenowo wychodzi drożej niż wielu rywali (mówię o realnych cenach transakcyjnych bez negocjacji tylko to co oferują realnie dealerzy, bo katalogowo oprócz Dacii to wszyscy są +10k od tego co wystawiają na otomoto)
-
adaptacyjnego nie ma, jest tylko zwykły.
-
Jeśli chodzi o cholesterol to zanim wejdzie się w leki można spróbować wyciąg ze sfermentowanego czerwonego ryżu czy coś takiego (monakolina k), jest to sprzedawane jako suplement w aptekach. Sam od zawsze miałem cholesterol na górnej granicy normy, czasem minimalnie przekroczony, ale proporcje dobrego do złego były zaburzone, i nie ważne co z dietą robiłem to nic mi się nie zmieniało. Lekarz polecił żeby spróbować suplementacji i mocno mi się wyniki poprawiły, na tyle że już prawie mam wszystko w normie i idzie to w dobrym kierunku. Jeszcze taką sytuację z tym miałem że w aptece zapytałem o suplement który ma największą dawkę tej substancji, babka powiedziała że od dawna już nie ma wysokiego stężenia i wszyscy producenci oferują niską dawkę bo te suplementy tak dobrze działają że ludzie nie potrzebowali droższych leków. Zapytałem o to lekarza czy to prawda i czy w takim razie mogę brać podwójną dawkę, to powiedziała że trochę to prawda, i jak chcę to mogę brać większą dawkę tylko żeby uważać na skutki uboczne bo mogą pojawić się takie jak przy tych lekach na cholesterol. A dodam że lepsze wyniki miałem już na tej małej dawce, także mam nadzieję że na podwójnej będzie jeszcze lepiej.
-
ale przecież masz napisane skąd raport bierze dane, jak to autodna tylko ciągnie zdjęcia z otomoto i historię przeglądów rejestracyjnych z bazy gov.pl a auto jest z importu to skąd niby ma być informacja o zalaniu i szkodzie całkowitej w Niemczech? jak masz taki co też ma dostęp do baz zagranicznych to tam wykup raport, niektóre kraje dość szczegółowo dokumentują historię auta.
-
miałem w rodzinie podobny przypadek z oplowską skrzynią M32, też na autostradzie miała awarię - zablokowała się i zmieliło biegi. auto było 2 lata po gwarancji a mimo to producent (Fiat) zgodził się na partycypację w kosztach - skrzynię zasponsorował, do zapłaty była robocizna i olej. także staraj się walczyć, tylko w tym najlepiej musi serwis pomóc.
-
i pyk wszystkie dane idą do chińskiej chmury która tylko czeka żeby odpalić zmasowany atak za pomocą samochodów MG
-
niestety ciężko z tym w Corsie, 208 ma w standardzie klimę automatyczną ale Corsa nie i z tego co widzę nie jest to opcja wybierana przez dealerów (a przynajmniej nie w tych tanich ofertach), a na miasto to ważniejsze dla mnie było to że auto ma czujniki z każdej strony, kamerę cofania i monitorowanie martwego pola, to się bardziej przyda żonie.
-
tak, w trasie bym nie chciał manualnej bo pamiętam tą ciągłą zabawę siłą i kierunkiem nawiewu, ale na miasto na krótkie dystanse nie ma wielkiego znaczenia, bo albo auto wyjeżdża już schłodzone z garażu podziemnego, albo jak postoi godzinę na słońcu i będzie miało 3km do domu to też nie ma co się bawić w wielkie schładzanie tylko otworzy się okno
-
chyba ok, w sumie jak patrze to poza klimą automatyczną specyfikację ma nawet lepszą niż mój Ceed realnie nie rozważałem. auto mi się podoba, na papierze wszystko się niby zgadza, i szczerze to bardzo liczę i kibicuję że im się uda i że udowodnią że to są super auta, niezawodne i w dobrej cenie, ale chyba jeszcze mentalnie nie jestem gotowy na auto z Chin z dość nietypowym napędem.
-
dzwoniłem już rano do dwóch dealerów u mnie w mieście - nie ma ich ale chyba mam decyzję - jak nic się nie posypie to będzie czarna Corsa 100KM AT8 z dołożonym dość fajnym wyposażeniem, za 81k myślę uczciwa cena.
-
czyli w sumie różnica w cenie utrzymała się po latach, bo parę lat wcześniej Yaris aż tak nie odstawał cenowo od rywali. w każdym razie zaczynam szukanie, zobaczymy co z tego wyjdzie
-
niby tak, z tym że czas jaki zakładam dla tego auta to jakieś 8-10 lat, także utrata wartości ostatecznie będzie miała małe znaczenie. wszystko generalnie to kwestia ceny - w Toyocie czy Mazdzie wiem że muszę szykować te 105-110k za hybrydę z sensownym wyposażeniem, jak znajdę 208/Corse z klasycznym automatem, zimówkami i ubezpieczeniem tej cenie do 85k za wszystko to się serio robią takie różnice że ani niższa awaryjności ani niższa utrata wartości niewiele już zmieniają. jak wyjdzie że te oferty to tylko wabiki a realnie trzeba szykować bliżej 100k to wiadomo że idę po hybrydę.
-
Też bym wolał, problem w tym że Yaris z wyposażeniem wydawałoby się oczywistym typu czujniki parkowania z tyłu to od 110k w cenniku, może parę tysi mniej na wyprzedaży rocznika ale ciągle to 20-25k więcej niż inne auta, nigdy tego nie odrobinę na paliwie. Ale nie wykluczam że na nim się i tak skończy.
-
Mam zapisanych parę ofert 208 i Corsy w granicach 85k, tylko jak to u nas często są to wabiki a nie oferta, albo są jakieś nieścisłości typu oferta niby nowa ale auto zarejestrowane na delara na koniec roku żeby na papierze plan sprzedażowy wyrobić. Podzwonie dzisiaj to będę wiedział więcej. Sprzęgła na pewno nie trzeba będzie wymieniać bo go nie ma ale pewnie swoje przypadłości będzie miała, kolega ma podobną skrzynię to trochę narzeka na płynność i ogólne wrażenie że się rozpada. Zobaczymy, w każdym razie dwusprzeglowki chce uniknąć o ile się da.
-
no i super, będziesz nam testował chińczyka oby służył godnie a u mnie dzisiaj ostatecznie zapadła decyzja o odpuszczeniu sprzedaży auta, ewidentnie nie sprzedam za cenę jaką bym chciał, Ceed zostanie więc jako auto na trasy a na miasto poszukam czegoś mniejszego. także od jutra zaczynam poszukiwania jakiegoś autka od Stellantisa z najlepszym pod słońcem silnikiem 1.2 puretech a wybór taki bo niestety warunek to skrzynia AT8 (po rozmowach z żoną wyszło że może jednak lepiej automat żeby ona też mogła w razie czego jeździć) także wyboru dużego nie ma bo już większość 208 czy Corsy mają tą nową skrzynie eDCS6, ale może coś jeszcze u delerów się znajdzie w akceptowalnej cenie. jak się nic nie znajdzie to będzie inna koncepcja
-
Kolejna dziwna akcja przy sprzedaży. Dzwoni koleś, gadka o aucie itp, na koniec chce żeby mu wysłać faktury z przeglądów. Mówię mu że nie mam czegoś takiego bo na auto mam od lat wykupiony pakiet serwisowy i z niego robię przeglądy, więc po samych przeglądach nie ma już faktur bo przeglądy są z góry opłacone (faktury dostaję tylko na zlecenia extra, więc zazwyczaj na przegląd klimy czy wymianę opon), ale że możemy podjechać do ASO (bo sam jak pojedzie to pewnie mu nic nie powiedzą) i tam zobaczy sobie historię. To koleś mówi że skoro nie jestem w stanie mu wysłać to dla niego auto historii nie ma serio nigdy więcej sprzedaży i chorych teorii kupujących.
-
Eee jak tylko dla pracowników to lipa
-
Gdzie takie oferty? I jakie warunki typu wkład, wykup i okres?
-
Yyy że co? Model 3 jest spoko, model S jest bardzo ładny, ale Y to przecież nieproporcjonalne paskudztwo stylistyczne jakich mało.
-
spoko przeczytaj sobie, to nie jest tak że to co on opisuje to są od początku do końca bzdury bo ogólnie dobrych rad jest tam całkiem sporo, problem w tym że nawet z tych dobrych rad potem przychodzą kompletnie z dupy interpretacje i przeinaczanie połączone z podcieraniem się wybiórczymi badaniami w takim stopniu że sami badacze potem proszą środowisko keto żeby na ich badania się nie powoływać. dlatego koniecznie potem znajdź sobie krytykę tego co czytasz, będziesz w stanie wyciągnąć mniej więcej złoty środek. i koniecznie zrób sobie badania bo jak już masz rozwalony lipidogram to stosując się do rad ketoświrów - wywalisz warzywa i zaczniesz wpieprzać jajka na smalcu z boczkiem na śniadanie (a potem obiad i kolację dorzucisz równie bogatą w nasycone kwasy tłuszczowe z zerowym błonnikiem) to powodzenia z miażdżycą i rakiem jelita. niestety środowisko keto to często sekta mająca mega głupie teorie wyciągnięte z jeszcze głupszych założeń. a że często na ludzi działa to też żadna magia - bo jak ktoś odżywiał się głównie przetworzoną żywnością bogatą w cukier i nagle przechodzi na keto to z automatu musi wyeliminować większość produktów przetworzonych, co też często przekłada się na mniejsze spożycie kalorii, szczególnie że glukoza nam nagle nie skacze i nie mamy ochoty na podjadanie to automatycznie jemy mniej. mając to na uwadze czy to takie dziwne że ludzie nagle tracą kilogramy i mają poprawę wyników w badaniach? nie, ale magii tu nie ma, bo nie ma też żadnych badań potwierdzających wyższość keto nad innymi dietami. bo równie dobre efekty ludzie uzyskują na zbilansowanych dietach w których chociażby zastąpią wysoko przetworzoną żywność odpowiednikami o niskim IG. dlatego serio jak chcesz wiedzieć więcej na temat samego keto, dla kogo jest a dla kogo nie, jakich zasad się trzymać itp to absolutnie unikaj sekty ketoświrów, unikaj szarlatanów co to głoszą jakieś teorie o spisku żywieniowym w którym dietetycy biorą udział (pozdrawiam wspomnianych w postach wyżej braci). jak nie chcesz słuchać przeciwników keto to masz chociażby zrównoważonych dietetyków typu dr Bartek Kulczyński, masz też propagatorów keto z głową typy Dawid Dobropolski. i koniecznie idź się najpierw zbadaj żebyś potem sobie nieświadomie nie zaszkodził.
-
Akurat bracia to jest jedno wielkie pośmiewisko wśród dietetyków.