Qbon
Użytkownicy-
Postów
797 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Qbon
-
Tak niektórzy recenzenci gadają, że rozczarowanie a dla mnie jest to najlepszy Assassin's Creed od dawna, bo to w końcu jest Assassin's Creed. Bardzo pozytywny odbiór póki co. Nie wiem tylko po co oni tam zastosowali tak agresywną aberracje chromatyczną, która mocno rzuca się w oczy.
-
Jeszcze będzie tak, że przyjdzie nowy CEO PlayStation i zamknie ND, bo nic nie robią od dłuższego czasu. W 8 lat wydali jedną grę plus bardziej rozbudowany samodzielny dodatek do U4 a ten okres będzie się wydłużał, bo na horyzoncie nie widać nic od nich. Szkoda, bo to jedna z moich ulubionych ekip w gamingu a The last od us 1 i 2 uwielbiam, kiepsko to wygląda.
-
No chyba nikt nie liczy na stałe 60 klatek w tej grze na konsolach przy tej oprawie, na bank to będzie latający framerate jak w Jedi na początku albo w FFXVI w trybie performance.
-
No właśnie, mam to samo, bo tpp>>fpp ale zrób tak jak napisał devilbot, nie zwróciłem na to uwagi a teraz taktycznie na planetach ze zdatna atmosfera i bez zagrożeń środowiskowych nasza postać jest w skafandrze ale bez hełmu, nie ma chyba tylko opcji żeby tak samo zrobić z towarzyszem, chyba że coś mi umyka ale i tak jest teraz lepiej.
-
To jest chyba tak, że na tych planetach gdzie jest atmosfera i tlen to oni z automatu mają zdjęte skafandry, ja w tym czasie cały czas biegam w skafandrze, trochę mnie to denerwuje, bo wybija z immersji.
-
Ależ to siądzie w takim jesiennym okresie.
-
Robilem dzisiaj questa towarzysza, który zaprowadził mnie na mega malownicza planetę, pod względem roślinności i ogólne wyglądu przypominajaca trochę Vannaheim z Ragnaroka. Ciągle coś nowego, nawet jak czasami idę poeksplorowac jakiś obiekt na randomowej planecie czy księżycu to zdarza sie, że znajdę jakąś tabliczkę z zapisem, który aktywuje poboczny quest gdzieś w dalszych zakątkach galaktyki, kiedys tam dotrę.
-
Ależ to wygląda. Day one wchodzi bez zastanowienia, tylko jak znaleźć czas na to wszystko co wychodzi w najbliższych miesiącach, wspaniały czas dla graczy.
-
Ja zacząłem robić notatki ręcznie Serio, tyle tego jest, że pozniej się nie polapie gdzie był układ, do którego chce wrócić, bo było coś do odwiedzenia a zostawiłem na później albo jest jakiś punkt istotny.
-
Do tej gry nie da się usiąść tak na godzinę, półtorej, bo to tak leci, że nawet człowiek nie wie kiedy a i tak w tym czasie najczęściej niewiele co zrobi bo a tu coś zainteresuje, a tu nowy quest albo trzeba ruszyć coś co już jest w logu, a tu może coś dodać bądź ulepszyć na statku itd, tona zawartości, myślałem, że rusze w końcu watek główny ale po dotarciu na znów zostałem zasypany kolejnymi questami i to z pozoru tymi drobnymi, które jednak okazały się być rozbudowane, ciekawe i dające korzyści, potwierdzam, że te generowane losowo to są z tablic, cała reszta przynajmniej póki co wydaje się być normalnie przygotowana. Tak się zastanawiam, bo czytam nieraz komentarze ludzi na stronach i oni piszą, że gra porażka, że nudna, pusta, nie ma co robić, no kuźwa, przecież ja tu nie wiem w co mam ręce włożyć a gry na dobre nie zaczalem i ciągle pojawia się coś ciekawego, albo nie grali w grę i trolluja albo grają w coś innego i im się wydaje, że to Starfield, innego wytłumaczenia nie mam.
-
Fajny motyw z tym, że jak zrobimy zdjecie w trybie foto i jest zapisane w galerii to gra później używa ich w trakcie loadingów. 20h a ja nie ruszyłem jeszcze na dobre drugiego questa fabularnego, tak tu wciągają różne rzeczy ale jutro muszę trochę go ruszyć w końcu.
-
Ja trafilem na bardzo fajny poboczny quest, też z kategorii tych trzeciorzędnych ale ciekawy tak zupełnie przez przypadek, bo przez wywołanie na orbicie planety, którą odwiedziłem w ramach swobodnej eksploracji.
-
Zarzuty co do eksploracji to mogą pochodzić jedynie od osób, które nie mają z gra bezpośredniej styczności, tutaj nawet odwiedzenie zwykłej, jałowej planety ma swój urok i klimat, nie mówiąc już o ogromie wszystko co gra ma do zaoferowania, od masy różnych questów, po wlasnie eksploracje aż do budowy statków, zakładania baz. Spodoba się jakaś planeta, nic ni stoi ja przeszkodzie żeby sobie tam zbudować kwaterę i przy okazji wydobywać surowiec. Gra na każdym kroku czymś zaskakuje i ani przez chwile się nie nudzi, pomaga również dużo lepszy i bardziej responsywny gun play niż w takim Falloucie 4. Gra roku jak nic.
-
To ciekawe, bo odwiedziłem już kilka planet tak kompletnie z tyłka, nie związanych ani z główną fabułą ani z questami frakcji i czekały tam na mnie nowe questy poboczne z własną historią, ktore nieraz mają swój początek właśnie na orbicie przy zbliżeniu do planety i miejsca na tych planetach miały swój własny, inny klimat.
-
Ja bym powiedział, że to jest ok, bo przy ogromie tej produkcji nie wyobrażam sobie żeby latać między układami planetarnymi ileś tam czasu bez tej szybkiej podróży, nie starczyłoby człowiekowi wtedy czasu na nic innego a żyć warto i trzeba. Także jak przy większości zarzutów odnośnie tego dzieła to jest czepianie sie dla czepiania, dawno mnie tak gra nie wciągnęła, ja tutaj mam radoche ze zwykłego eksplorowania jakiejś nic nie znaczącej planety, to mega dodaje w ogóle immersji tej grze, nie że tylko jakieś atrakcyjne aktywności, ktorych jest multum i wlasciwie ledwo je liznąłem póki co ale tez właśnie tego typu. Dzisiaj poeksplorowalem randomowa planetę, która bardzo mi w ogóle przypomniała Death stranding z samego wyglądu a podlecialem sobie do niej tak po prostu, po wykonaniu pobocznego questa a właściwie jego części, była w tym samym układzie to mówię, zobaczę co tam jest, dzięki temu zdobyłem przedmiot, który trwałe mi zwiekszyl limit ekwipunku o 5. Temperatura na powierzchni planety 230 stopni
-
Jest coś magicznego nawet w takim zwykłym lądowaniu na jakimś jałowym księżycu, niby nic ale ma się to poczucie ogromu, że to tylko jeden księżyc czy planeta z całej masy różnych, można tam pochodzić, pozbierac troche surowców bo może się później przydadzą, poszedłem zrobić sobie tak bez żadnego questu ośrodek badawczy na tym księżycu i dzięki tej eksploracji wpadł mi legendarny karabin. Druga sprawa, idę do questu w mieście, slysze zupełnie randomowa rozmowę przechodniów, że wybierają sie na inną planetę w jakims tam celu, później na tablicy biorę prosty poboczny quest i okazało się, że mam ich przetransportować na tę planetę, zrobiłem to, quest zaliczony a przy okazji okazało się, że jest tam spora osada, chwil podchodziłem i z zasłyszanej rozmowy wpadł kolejny poboczny quest w takim w sumie zupełnie pobocznym miejscu. Coś pięknego, mimo wielu archaizmów.
-
Gra mnie tak wciągnęła, że ciężko mi się oderwać a jestem przecież na początku, bo dzisiaj zacząłem. Przytłacza mnie ogromem, mega mi się podoba żyjący świat, oczywiście mowa o mieście, bo jak się zacznie eksplorować różne planety to wiadomo, że tam będzie inaczej ale to dobrze, bo trudno żeby na wiekszości planet było życie czy cywilizacja. Podoba mi się jak npce rozmawiają ze sobą o różnych sprawach, zagadują, często to prowadzi do questu. Coś niesamowitego, póki co jestem pod dużym wrażeniem. Nie wiem za co sie zabrać, porobię chyba kilka questów pobocznych i pchnę póki co główny wątek, bo to sam początek drugiego fabularnego questu. Nie wiem w tej sytuacji jak znajdę czas na inne gry w kolejnych miesiacach a przeciez później też dużo dobrego wychodzi
-
Tak was czytam, oglądam wasze screeny i hype mam jeszcze większy. To chyba będą długie 3 dni.
-
Czyli mój znajomy, fanatyk Skyrima i Fallouta 4 będzie zawiedziony, a tyle sie chłop naczekał na nową grę Bethesdy licząc, że to będzie to co poprzednio.
-
Tak patrząc po opiniach ludzi, którzy już dłużej grają to chyba najbardziej sprawiedliwa ocena to 8/10, o grze generacji nie ma mowy ale jest to solidna, bardzo dobra gra, która wciąga na dłużej. Najbardziej żal, że nie ma dużo eksploracji albo nie daje wymiernych korzyści jak w poprzednich grach, to się pojawia często w minusach i coś w tym musi być.
-
Całe szczęście, że to wychodzi teraz a nie w drugiej połowie października, bo by człowiek już w ogóle nie wiedział w co grać a tak to czuję, że do premiery Spidera 2 będę grał tylko w Starfielda. Nie mogę się doczekać środy i mówię to jako ktoś komu dotąd raczej było nie po drodze z grami Beci.
-
Nie pamiętam ale bardzo możliwe, w przypadku Days gone narzekali coś, że główny bohater jest chyba zbyt męski, coś takiego było, albo wyśmiewali, że na te zombiaki z gry wola się freakers. Ludzie ich wtedy mocno zjechali za takie potraktowanie gry, która okazała się bardzo dobra, argumenty na minus były z dupy , jedynie słaba optymalizacja na premierę ale to poprawiono nie długo później.Odjechali mocno już dawno temu, na ich ocenę nie ma co się patrzeć.
-
IGN dał 7/10 ale im akurat nie wierzę za grosz. Ich recenzje bardzo czesto rozmijały się z tym jak gracze odbierali grę, dobrym przykladem jest np Days gone. Nie jestem fanem gier Bethy ale na ten tytuł czekam mocno.
-
Tak niespodziewanie dali ten trailer, wygląda świetnie.
-
Jak najbardziej. Mam nadzieję, że to nad czym teraz głównie pracują to właśnie Part 3.