Pochwalam. Najłatwiej byłoby puścic im konsole, pokazać pare fajnych kolorowych gier, i patrzeć jak pochłaniają wzrokiem wszystkie animacje, i zaczynają oswajac sie z padem, no ale jest coś takiego jak odpowiedzilaność, zapa się światełko że nie tędy droga kolego. Załozyciel tematu pisze ze dziecko w wieku 5 lat powinno sprobowac kazdego bodzca legalnego xD nawet nie bede analizował, bo brzmi to jak ojciec roku xD. Dzieciaki potrafią wymyślać tysiac historii i rozwijać wyobraźnie ogladajac nawet katalog Lego. Nie wiem czym podygtowane moga być argumenty ze dziecko w wieku 5 lat powinno duzo grac i w r ozne rzeczy ale na moje to sam okres egzystowania tak zaawanasowanych konsol jest za krotki by wyciagac takie wnioski. Ja miałem commodore'a i pegazusa dopiero w podstawówce, chyba 4-5 klasa. choćby z tego powodu nie aplikowałbym tego 5latkowi. W ostateczności pomyslalbym nad jakims kinectem za 2 lata, myśle ze gry wymagajace ruchu i nieskomplikowane, nie atakujace postaciami, tekstami i akcją mogłyby rzeczywiscie coś wnieśc w jego rozwój.