Podobnie zrobiłem jak jechalismy 7 lat temu ze znajomymi moim nowo kupionym passacikiem na wakacje, wyebałem sie do Szczecinka od strony Poznania i kuurva, pobocza nadal szerokie asfaltowe, zero zabudowań, tylko jakies firmy z 50 m od drogi, zero chodników, mysle - (pipi), jak nic nadal niezabudowany. No sie okazalo ze tabliczka była w krzakorach, niezauwazylem, polcija czekała na zjezdzie, 5 stówek, 8 punktów, przyjąłem na klate, dzielnie, ale że prawko miałem jakieś 3 miechy to mógłbym im zrobic po lasce a by nie podarowali xD tak sie zaczeły wakacje.