To koledzy powiedzą, jestem poznanska menda i gładź i elektryke robiłem przy pomocy mistrza złotej rączki, przyjaciela rodziny, wziął symbolicznie, niestety. Grutnowanie i malowanie samemu, miałem jeszcze zycie osobiste, brak dzieci, to latałem po nocach z czołówką po m ciemku gruntowałem ;]
A płytki wynegocjowałem u developera na samym początku, jak już z pieniedzy nie zszedł, to przeszedłem do robocizny.