Gorsza przemiana materii, kiedys mogłem jeść co chcę, ile chcę, oczywiście było to powiązane również z większa aktywnością, ale praca przy komputerze teraz szybciej się odbija na wadze niż kiedyś.
A tak to wszystko po staremu, członek staje na baczność, wstręt do wódki nadal jest wiec pod tym katem nic nie zauważyłem.
Wzrok nadal sokoli, zero siwych włosów, zero zakoli, na szczęscie na razie zadnych bóli kręgosłupa.