milan

czarny batman miałby biały strój.

Jak usłyszałem ze spiderman będzie czarny przyjąłem to jako ciekawą zmianę. Ale pewnie jedyna różnica polega na tym ze ciotka May lubi Gospel.

Pewne rzeczy w komiksach zmieniają się ciągle w zależności od rysownika, nikt się nie czepia jaskini batmana, ze komputer jest pod innym kątem, bo kązdy rysownik w inny sposób przemeblowuje ją. Więc nikt rozsądny nie dywaguje dlaczego jaskinia jest mniejsza niż w komiksie, bo ona nie ma z góry narzuconego rozmiaru. Dotyczy to pojazdów, strojów, mieszkań, służacych, nawet kolorów włosów. Ale zmiana koloru skóry zmienia interpretację komiksu diametralnie, pytanie czy to jest rasistowskie" dlaczego n jest czarnuchem", czy zdrowe " dziwne, w komiksie jest bialy". Oczywiscie robaki lewaki każda uwagę odnośnie koloru skóry odbierają jako atak.

brzmi jak zagubiony track z follow the leader, bardzo przyjemnie.

Przydomek Power Man

a nawet nie denerwuj, nie sluchalem jeszcze, jutro jade na wakaje, to włącze w samochodzie i bedziemy spiewac

zostaw, ten tmeat powoduje że znowu są lata 90

pytanie czy (pipi)astra chce ultrabooka, czy może zwykłego lapka. bo tak na oko 1-2 tys. się dopłaca za to ze lapek jest cienki

zgadzam się, jedno to szukanie smaków, drugie to łączenie czegos co nie pasuje i wmawianie ze to hicior zasługujacy na swoja nazwe. to jak podgrzac zupe nic i wmawiac ze to zayebisty pomysł

wow, to w 5 h masz naładowany telefon.

długi spacer nad jeziorem? jezus nawet tyle by nie wyrobił.

zawsze chwaliłem blue cheese ze stripsami, najlepsze w macu

1 przeżucie robi kocica

litosci juz z tymi bzdurami, moze poczekajmy na spr. informacje, bo solderowy robisz ruch w temacie z powodu takiego shitu

wspanialy, przez to czałe zaginiecie przypomina mi sie czasami klimat killing, niesamowicie dobre aktorstwo, muzyka, na razie po dwóch odcinkach jestem pod wrażeniem. Mam nadzieję że Will żyje.

musisz podejsc do NPC

Wszystko to wina Tuska Owsiaka

widac ze jak under jarał się dobrą muzą siedziałes i słuchales anji ortodox. Obso zalożył temat o dfd, i byłem najbardziej wzburzonym gosciem, nawet porównałem californię do auditory i wskazałem podobieństwa. Tylko zw dfd samo wsobie jest tak dobre, i kopiuje bungla we wspanialy sposob, ze musialbym byc idiota by mowic ze to zła kapela. z tym power trinity jest problem ze jedyne co jest w tym dobre to to co zerzneli.

no cóż, pierwsze 4 płyty qotsa to cudowne krążki, należysz do tej części fanów muzyki którzy lubią kicz i tandetę, pewnie dlatego umrzesz sam.

o mam s(pipi)ysynów xDDDD