No niestety, zawodził na każdym poziomie:
1. Bohaterowie - oczywistym jest nawiazanie do Griswoldów, niestety żadna z postaci poza dzieciakiem i może matką nie była fajnie nakreślona, a wystarczyło lepiej dorbac aktorów.
2. Strona horrorystyczna - biorąc pod uwage prawie śladowe ilości krwi, oczywiscie zadnych elemtów gore, i dużą umownośc film nie spełniał żadnych wymaganć by być horrorem. Moze pzoa potworkiem ze skrzynki.
3. Część baśniowa - tutaj lepiej , ale nadal kiepsko, wszystko to było, design stworków niby ok, ale jakies to takie wszystko jednak pg-13.
4. Fabuła - no fabuła jest prosta, ale ciezko jej to zarzucac, ale jak reszta zawodzi to i to się uwypukla.
5. Muzyka - momentami było bardzo fajnie.
Tak więc film pomimo że nie jest horrorem byłby dobry gdyby aktorzy nie zawiedli, a tak cała reszta leży i kwiczy.