No sądziłem że po rozmowie w jego twierdzy thor stwierdzi że asgardowa siłka i jazda zayebac thanosa, dialog w zamku z królikiem to była żenada, z boga zrobili zwyklego Lebowksiego xDDDD
Lebowski xD
Ale za Korga mają moje serduszko, genialny jak zawsze.
Największa masakra w tym filmie, to fakt że marvel ma już TYLE postaci, że taka czarna pantera dostała może 2 kwestie, Drax nic nie powiedział, Quill niestety musiał iść w tło, Hulk zero demolki, i mnóstwo innych postaci latający z boku.
Trochę już ta Valkyria na koniu psuła obraz bo myślałem ze oglądam niekończąca się opowiesci czekałem az wielki biały pies wleci xD
Ale scena zabicia thanosa na początku filmu, coś pieknego.
Czyli kto nie żyje?
Vision, Black Widow, Gamora, Iron man i tyle?