No cóż insane, może będę niegrzeczny trochę ale to że kupiłeś tacie auto to już wiemy i w sumie 3 razy o tym trąbisz, a w pomaganiu rodzinie nie chodzi chyba by o tym trąbić na lewo i na prawo.
Np. u mnie sytuacja jest prosta jak drut, ojciec dla mnie nie istnieje, i dlatego nie wiem czym się wozi. A mamusi pomagam na wszelakie sposoby, ale nie ma prawka wiec jej samochodu nie kupię, namawiałem na prawo jazdy ale to jest "ten typ". Jak i komu pomagam to wybacz, ale nie nawet temat, forum, ale i miejsce na to, bo kogo to obchodzi?
Ocenianie innych tez takie słabe troche, myślę że duzo osób tutaj pomaga jak moze, bo na tym forumku same fajne chopaki poza jednym.