Nigdy wcześniej nie grałem w żadną część Uncharted. Jakiś czas temu pożyczyłem od kumpla kolekcje i zacząłem jedynkę, po 5-6 rozdziałach jakoś mocno mnie nie wciągnęła, trochę już archaiczne sterowanie, wkurzajaca kamera itp. I tak przerwałem, po czasie o niej zapomniałem i musialem oddać kumplowi. Jakiś tydzień temu kupiłem za 90zł, żeby dac jeszcze raz szanse i wkrecilem sie strasznie. Bodajże 3 dni temu skończylem 1 część, a przed chwilą drugą. Świetna seria, historia, grafika w remasterze jest naprawdę piękna. Druga część zdecydowanie lepsza. Jeszcze dziś pewnie biorę za trójkę, bo U4 już czeka na półce ale powiedziałem sobie, że nie ruszę dopóki nie skończę trylogii. Gdybym grał w tamtych latach pewnie byłyby to jednej z najlepszych gier w jakie grałem a tak jak na razie kolejno 1 - 8/10, 2 - 9/10.
No i trójeczka ukończona. Kozacka seria. Czesc trzecia rowniez swietna, lepsza od 1 ale nieco gorsza od 2. W koncu przyszedl czas na U4.