Folion

Dziękuję za odpowiedź, gra coraz mocniej mnie wciąga - jest kawał dobrej roboty! Zastanawia mnie tylko grafika, mam w stosunku do niej mieszane uczucia - gra mi się doczytuje na horyzoncie, woda nie faluje i jest zbyt bajkowo jak na moje - ale to mniej istotne. Podobnie fabuła - na razie nie powala. O polskich dialogach głównego bohatera nie wspomnę. -.- To wszystko odchodzi jednak w zapomnienie - bo gra nadrabia grywalnością i mechaniką. Dobry zombiak to martwy zombiak!

A ja planuję zakup dla mojej żony - czy gra jest w polskiej wersji językowej? Grzebałem w internecie i wszędzie zbieżne informacje - proszę o odpowiedź osobę, która odpaliła pełną wersję gry na swojej konsoli w polskiej lokalizacji.

Jak myślicie - czy Microsoft wypuści kiedykolwiek na rynek "kieszokonsolkę" czy też nie? W mojej ocenie niestety nie - w dobie wypasionych telefonów komórkowych czy tabletów wyczuwam szybki upadek przenośnych konsol - a szkoda bo takiego "Xbox Pocket" bym przygarnął. :-D

Ja mam jeszcze jedno pytanie - czy w trakcie gry są trofea możliwe do pominięcia? Czy do każdego będę mógł spokojnie wrócić po ukończeniu gry?

Przeczytałem wszystkie 36 stron postów w temacie z uwagi na fakt, że ja również kilka dni temu zacząłem swoją przygodę w Harran. Na szczęście nie trafiłem na żaden spoiler, forum działa jak należy. :-) W miarę postępu w grze na pewno i ja wkleję tutaj swoją opinię - na razie jest dobrze, odrobinę irytuje mnie skakanie na RB - gram na XO i pomimo tego, że pad z XO uważam za najlepszy jaki dotychczas miałem w rękach bumpery uważam za nieudane i nietrafione stąd moja irytacja w sprawie skakania. No ale to przecież detal. Druga kwestia, która irytuje - i tutaj nie będę specjalnie odkrywczy - polski dubbing a szczególnie główny bohater. Kto to (pipi)a nagrywał? -.- Ja o minusach a tu tyle plusów - ale o tych napiszę za kilka dni! Generalnie - tytuł mnie do siebie przyciąga. :-)

Ja wyczuwam Ryse w kwietniowej ofercie GWG!

Wolfenstein: The Old Blood na XO w dystrybucji cyfrowej. Pudełko tylko dla PS4. Nie uważacie, ze to delikatnie mówiąc oscentacyjne zachowanie wydawcy? Z jakiego powodu na jednej z dwóch wiodących platform będzie w pudełku a druga zostaje pominięta? Ja nie kupię tego dodatku tylko i wyłącznie z tego powodu.

Ja nie miałem z tym żadnych problemów a serię ogrywałem na XO. Na jakim sprzęcie grasz? To pierwszy błąd z tym związany? Akurat w ostatnim poziomie?

No widzisz, dziękuję za cenne informacje - zacząłem właśnie biegać z apteczkami całkowicie pomijając zbieranie surowców - a to już cenna wskazówka, będę ustawiał dłuższy czas rundy i poza apteczkami zbierał także surowce. Z filmami zaczynam się zapoznawać, ciekawią mnie jeszcze te rangi - czy w edycji ostatecznej problem z kilkukrotnym wbijaniem 60 poziomu został poprawiony? Czy do "scalakowania" wystarczy, że raz wbiję 60 poziom w rozgrywce sieciowej? Ukończyłem grę, w singlu "zgubiłem" tylko trzy osiągnięcia. Tylko i aż trzy osiągnięcia bo już do nich nie wrócę. Nie wpadło mi osiągnięcie związane z ubiciem 10 gości zjeżdżających na tyrolkach, nie ściągnąłem z krawędzi 5 wrogów i nie zrobiłem 25 kontr po uniku. -.- Po co zostawiona jest eksploracja wyspy skoro nie ma na nich wrogów? -.- Było kilku w mieście ubogich - ale tylko kilku i już się nie respią. Teraz to już nawet bieganie z apteczkami odstawiam, nie chcę po raz kolejny przechodzić gry, chyba, że macie jakiś sposób na trzy powyższe osiągnięcia?

Współczuję Ci, ja nie miałem jeszcze takiej sytuacji i nawet nie chcę myśleć co bym zrobił gdyby mi wcięło prawie ukończoną grę. Ale przy okazji, może pomożesz chociaż koledze i udzielisz odpowiedzi na zadane powyżej pytania?

Dekoder, który posiadam w chwili obecnej chyba nie posiada dysku twardego ale wkrótce i tak będę przechodził na nowy - UPC Horizon - a ten już na pewno dysk twardy posiada. Może siądę do tego dopiero po zakupie nowego. :-) A ja mam pytanie z innej beczki dotyczące XO - dzisiaj zacząłem porządki dysku twardego - usunąłem gry w których wpadło już 100% a pudełka już sprzedałem. I tutaj pojawia się pytanie - po usunięciu gry z dysku zostają jeszcze pliki zapisu stanu gry - czy po ich usunięciu nie usuną się także zdobyte osiągnięcia? Komunikat a w zasadzie ostrzeżenie, które się pojawia brzmi mniej więcej w ten sposób, że wszystko co z grą związane zostanie usunięte.

Ja też musiałbym się tym zainteresować, mam dekoder UPC, myślę, że też będzie działało, co? Btw. Czy ktoś z was jest w stanie mi pomóc i odpowiedzieć na moje pytania w temacie Tomb Raider: Definitive Edition? Piszę tutaj bo temat jest oblegany a moja frustracja sięga zenitu.

Dzięki za pomoc ale poczytałem trochę o tym trybie i muszę przyznać, że jestem załamany. Nie wbiję chyba tych 100% w tej grze, przecież te osiągnięcia są mocno przesadzone - mam wygrać każdy tryb? Ja tam tylko na chwilę wpadłem tym chudym gościem z łukiem i co kilka sekund leżałem na glebie! Czy ludzie, którzy biegają tam na tych wysokich poziomach są niezniszczalni? -.- Mam jeszcze jedno pytanie - od czego zależą te "otoki" przy numerach poziomu? Jedni mają jakieś rogi, inni skrzydła itp. No i jak się zdobywa te punkty do odblokowywania postaci? Poziom doświadczenia poziomem doświadczenia, zacząłem nosić te apteczki, wbiłem 11 poziom ale punktów "do zakupów" mam tylko 34. Zakupów też chyba lepiej nie robić skoro docelowo na postać Lary trzeba wydać ich 10000 - a z drugiej strony jest też osiągnięcie żeby wykupić wszystko. Matko, dawno nie widziałem tak z(pipi)an*go "calaka" ... Nadzieje chyba odeszły ale znając siebie i moje niezrozumiałe umiłowanie do "calaków" nie będę mógł tego tak zostawić i będę klepał te 100% w nieskończoność - to jeszcze nie problem - tylko jak? Napisałby ktoś z was? Ewentualnie podesłał jakiś fajny link gdzie jest to wszystko dokładnie rozpisane?

Więc najlepszym rozwiązaniem jest abonament na cały rok, który wcale nie kosztuje tak dużo, szczególnie w serwisach aukcyjnych!

Ja właśnie będę zaczynał przygodę z grą na XO, na moim X360 grę ukończyłem ale zrobiłem to na szybko i "po łebkach" do przodu. Na XO planuję 100%. Przeraża mnie jedynie sprawa rozgrywki sieciowej - rozumiem, że w wersji na PS4/XO problem z przynajmniej dwukrotnym wbijaniem 60 poziomu został rozwiązany i nie ma już takiej potrzeby? Wystarczy, że wbiję jeden raz 60 poziom dla tego najbardziej uporczywego osiągnięcia? No i jak to jest z osiągnięciami w samej grze, w rozgrywce fabularnej - czy są jakieś osiągnięcia możliwe do pominięcia czy do wszystkich będzie można wrócić po ukończeniu wątku głównego? Z tego co pamiętam z X360 jest osiągnięcie związane z ustrzeleniem danej liczby przeciwników używających tyrolki. Rozumiem, że to można zrobić TYLKO w trakcie przechodzenia głównego wątku i TYLKO w wyznaczonym miejscu? Czy są inne osiągnięcia do których nie wrócę?

W dodatku z kompletem wszystkich wydanych dodatków do Last Light. Ja na moim XO mam już 88% w osiągnięciach i przyznam szczerze, że "calakowanie" gry odrobinę mnie już męczy z tego powodu, że każdą z gier trzeba przejść przynajmniej dwa razy. Biorąc pod uwagę, że w zestawie Metro Redux dostajemy dwie pełnoprawne gry - liczba ich przejść wynosi już cztery. To dużo. Do tego sprzątanie. No ale nikt nie mówił, że będzie łatwo, w końcu "calaki" są dla wybranych. Co nie zmienia faktu, że Metro Redux to przykład remasterów i przykład tego jak powinno postępować się z graczem! Dobra, dzisiaj przed południem wpadło upragnione 100% i muszę przyznać, że "calak" jest dla wytrwałych. Nie jest trudny ale się dłuży - cztery razy to stanowczo za dużo, przynajmniej dla mnie. Co oczywiście nie może i nie ma prawa urągać samej grze, która jest świetna - nie będę tutaj się specjalnie rozpisywał bo pisałem o tym w poprzednich postach. W mojej ocenie to pozycja obowiązkowa tej generacji.

A mi najbardziej brakuje polskiej wersji językowej. Zastanawiam się czasami jaki to problem dla twórców gry wrzucić chociaż polskie napisy - przecież to kilka godzin pracy jednego człowieka a wielu, wielu innych traktuje to jako wyznacznik - wszyscy jesteśmy z różnych epok i nie każdemu angielski wchodzi bez problemów - a przynajmniej ja lubię co do joty wiedzieć o co chodzi w dialogach czy "znajdźkach" do poczytania. Nie mam problemów z angielskim ale nie wchodzi mi on płynnie w trakcie gry czy oglądania filmu. Powiedzcie mi co to za problem? Albo gdzie leży problem? Czy po premierze danego tytułu nie można po prostu wrzucić polskich napisów w postaci łatki do pobrania jeżeli konsola jest ustawiona w polskiej lokalizacji? Dla mnie to zupełnie niezrozumiałe.

A może ktoś pisać jak robić te screeny i gdzie one się zapisują?

Jestem po dwukrotnym ukończeniu Metro 2033 i mniej więcej w połowie pierwszego przejścia Metro Last Light i muszę przyznać, że różnica pomiędzy grami jest - przynajmniej dla mnie - ogromna! W Metro Last Light gra się jeszcze przyjemniej, gra jest o wiele bardziej zróżnicowana, lokacje, postacie, poszczególne misje - wszystkiego jest więcej, wszystko wydaje się lepsze - siłą rzeczy, jest to nowsza gra - ale nie liczyłem na tak dużą różnicę. Podoba mi się szalenie w całym wydaniu to, że twórcy gry wszystko ujednolicili, interfejs jest świetny, już na samym wstępie, gadżety głównego bohatera również w jednej formie podane - i to mi się podoba! Metro Last Light wydaje mi się łatwiejsze - czego akurat ja nie uznaję jako minus. Odrobinę nie podoba mi się fakt, że do wbicia "calaka" grę muszę przechodzić czterokrotnie a jeżeli nie posiłkujesz się poradnikiem - będziesz musiał jeszcze zająć się powtarzaniem poszczególnych misji. Osiągnięcia są proste ale strasznie wymyślne - są takie na które sam nie wpadłbym nigdy - nawet gdybym w to grał przez cały rok to nie posiłkując się żadnym poradnikiem i tak nie ukończyłbym tego uniwersum w 100%. Inne "ochy i achy" pisałem już w poprzednich wpisach więc nie będę się dublował. Jak wpadnie 100% to pewnie jeszcze się odezwę w temacie. Dodam, że gram na konsoli Xbox One. Jeden z dodatków DLC tzw. "Pakiet Wieży" mnie pozamiatał. Nie potrafię go ukończyć. o.O

To mi mocno w głowie utkwiły utwory z radia H-Klub w którym grali między innymi utwór Vivienne Lu - Yellow Fever - piosenka jeździ ze mną w samochodzie, czasem czuję się jak Wei. (?) A wy "wozicie" piosenki z gier w waszych samochodach? :-)

@Fanek - ja grałem na konsoli Xbox One. Kilka dni temu wpadło upragnione 100%. Jest to trzeci "remaster" który ograłem/ogrywam na obecnej generacji konsol. I niestety pod względem technicznym najsłabszy. Inna sprawa, że sama gra jest ze wszystkich "remasterów" najstarsza - tych, które zagościły lub goszczą u mnie. Zawartość dodatkowa czyli tzw. DLC jest strasznie słaba, wepchnięta na siłę - tzn. nie tyle co Definitive Edition winne - bo dali wszystkie DLC? Oczywiście, że dali. Tyle, że one są od samego początku, od momentu ich wydania - po prostu słabe i momentami czuć, że zostały wciśnięte na siłę. Nie wiem skąd po takiej fajnej historii opowiedzianej w wątku głównym tak niskolotne dodatki. Sama idea tzw. "Definitive Edition" mi w 100% pasuje bo dostaję produkt kompletny o wszystkie dodatki, najczęściej również podrasowany. Sleeping Dogs: Definitive Edition to temat trudny do polecenia czy odradzenia. Jak napisałem powyżej - każdy musi zdecydować sam.

To ja mimo wszystko się nie zgodzę, uważam, że rosyjski jest fenomenalny! Gram w połączeniu z polskimi napisami i jestem zachwycony. Na razie wpadł "calak" za Metro 2033 z kolekcji Redux, które ukończyłem dwukrotnie. Jutro zabieram się za Last Light. @kes - tak, Metro Redux oferuje rosyjskie dialogi i polskie napisy. I ja osobiście polecam ten zestaw, angielski mi tam nie pasuje, czuję się sztucznie - ale fakt, używałem go tylko kilka minut - ale przy Last Light za pierwszym razem wrzucę rosyjski, za drugim razem wrzucę angielski i wtedy sam się przekonam. :-) Generalnie gra jest kapitalna - tak powinny wyglądać "remastery, odgrzewane kotlety, skoki na kasę, definitivy, reduxy etc. itp. itd. - i w takiej cenie (!!!)" . Gram na konsoli Xbox One, z czystym sumieniem polecam!

Jestem właśnie na ukończeniu Sleeping Dogs: Definitive Edition - w ciągu kilku dni będę miał wspomnianego "calaka" i muszę przyznać, że nie żałuję powrotu do wirtualnego Hongkongu. Już chwilę po zakupieniu byłem pozytywnie zaskoczony - gra znajduje się w zestawie z bardzo fajnym albumem w twardej okładce. Album jest jednocześnie opakowaniem na płytę - całość w kartonowym pudełku. Myślę sobie - fajnie, postarali się, dobrze się zaczyna. Zainstalowałem i wsiąknąłem. Nie będę obiektywną osobą do oceny tego wydania ponieważ Sleeping Dogs samo w sobie uwielbiam. Wersja kompletna budzi sporo emocji - i wcale się nie dziwię. Z jednej strony jest świetnie bo mamy na jednej płycie wszystkie oficjalne dodatki jakie zostały wydane. To już ogromny plus i tak powinny wyglądać takie wydania. Mechanika - w mojej ocenie jest identyczna, nie odczułem wielkiej różnicy, model jazdy jak był dziki tak dzikim pozostał - jednak ponownie jak za pierwszym razem już po kilku godzinach przyzwyczaiłem się i pewniej czułem się za kółkiem. Grafika. Ta budzi największe kontrowersje - z jednej strony są momenty kiedy powoduje opad szczęki - padający deszcz czy wspomniana mgła - bardzo fajnie się to wszystko prezentuje. Z drugiej strony spotkały mnie momenty, które odrzucały jak np. widoki w tle, które są bardzo słabą teksturą i rozmazanym, rozmytym obrazkiem. Okropieństwo! Zalatuje tutaj jak nic poprzednią generacją. Ja jako fan samej gry i historii w niej przedstawionej chłonąłem ją tak czy siak z wielką przyjemnością - większą niż za pierwszym razem, choćby z tego powodu, że sama świadomość posiadania edycji kompletnej mnie cieszyła - nie ukrywam jednak, że dodatki fabularne same w sobie są o wiele słabsze od fabuły głównej i nie dorównują jej w żadnym calu, czasami czuć, że twórcy gry nie mieli na nie pomysłu a były po prostu wydawane dla pieniędzy. Dodatek z duchami w mojej ocenie jest kretyński i żenujący - wymęczyłem te dwie i pół godziny i ukończyłem ale to zupełnie nie moja bajka. Rozpisałem się i nie bardzo wiem jak to wszystko podsumować. Czy warto? Nie wiem - sam musisz sobie odpowiedzieć na ile zależy Ci na ponownym pochłonięciu tej gry. Jeżeli chcesz ją kupić dla samych dodatków a podstawową wersję ukończyłeś w 100% - w zasadzie odradzam. Odradzam albo i nie odradzam bo ja kupiłbym tak czy siak. No właśnie - każdego zostawiam z własnym dylematem. Jedno jest pewne - to na pewno nie jest tytuł dla nowej generacji - tam zdecydowanie zalatuje poprzednią generacją i tego nie zmieni zupełnie nic. Jest to po prostu tytuł kompletny i delikatnie odświeżony. To wszystko.

GT: Folion Aktualnie: Far Cry 4, Fifa 15, Metro Redux

W mojej ocenie Watch_Dogs to jeden z najfajniejszych sandboksów ostatnich lat. Ja bawiłem się bardzo dobrze, mechanika gry bardzo mi się podobała, grafiką byłem pozytywnie zaskoczony - grałem na XO. Stojąc na skale przed siedzibą Blume w Pawnee i patrząc na miasto nocą byłem zachwycony. :-) Zadań pobocznych było za dużo, męczyły mnie one - podobały mi się natomiast "znajdźki" - morderstwa kobiet, oglądanie ludzi w ich własnych mieszkaniach przy najdziwniejszych sytuacjach, nawet kody QR choć momentami irytujące to bardzo pomysłowe. Tak, wszystkie "znajdźki" to fajny pomysł twórców, były oryginalne i szukało się ich z przyjemnością. Szkoda też, że Aiden mieszkał całą grę tylko i wyłącznie w tych kontenerach - lubię w sandboksach fajne chaty - tutaj brylują wszystkie chaty Weia ze Sleeping Dogs, dom Franklina z GTAV czy dom Vito z Mafii II - ten na osiedlu domków jednorodzinnych z widokiem na miasto - bajka! W mojej ocenie najsłabszym elementem gry jest mimo wszystko fabuła, która jest płytka - a był potencjał na niesamowitą historię! Fajne i barwne postacie ale sama historia słaba. Po prostu. Nie wiem skąd cała fala "hejtu" na Watch_Dogs, zupełnie tego nie rozumiem. Uważam, że jest to najbardziej pokrzywdzona gra poprzedniego roku, mimo wszystko. Dla mnie 8.5/10. Szczególnie dla fanów sandboksów.