Mayans MC- pierwsze 3 sezony w sumie na tym samym poziomie, ale czwarty to jakiś ściek. No i EdZio tak wkurwiał w tym sezonie, że naprawdę się chce, żeby zdechł w płomieniach pod tą swoją motorynką. I nie- to pierdolo, ze klub najważniejszy to marna wymówka. No i akcja z Galindo to też śmiech na sali.