Ledwo dotrwałem do końca bo scenarzyści to by się wstydzili czyścić buty choćby ND i pierwszej części Uncharted, że o kolejnych nie wspomnę.
Szybko koło uja mi latało kim jest ten zły (zapamiętałem tylko ze jest z trójcy) i co mu chodzi. Kazali go zatłuc, to zatłukłem. Aktorstwo drewno, skradanie irytowało (nagle nie mogę podnieść broni bo nie i skradaj się jak idiota)- najlepsze, że wrogów i tak trzeba zatłuc, bo inaczej gra nie puści cię dalej. Strzelanie z łuku nawet spoko, z pukawek już nie. No i paradowanie w strojach tego plemienia nie wiem po co, skoro Dżonach latał w swoim wdzianku.
Graficznie za to ładnie, widoki mogą się podobać, podobnie jak eksploracja- kilka zagadek nawet pomysłowo zrobionych.
Jestem jednak za zrobieniem z tego serii na wzór Uncharted- wycieczka po świecie, mniejsze lokacje, przewaga zagadek i eksploracji nad walką. No i żadnych czary-mary.
Dobrze, ze długo się wstrzymywałem z zakupem i w końcu wpadło w psplusie. Jednak dla mnie to najgorsza część serii.