PiotrekP

Zeżarłem Liona B&W. Kupiłem jeszcze cztery. Najlepszy Lion ze wszystkich. Tak jak nigdy za bardzo za Lionami nie przepadałem, tak te są świetne.

Jak dla mnie to te siedem poziomów trudności to pic na wodę. Na pierwszym cały stuff powinien sie walać pod nogami i powinno sie grać na Rambo. W Roswell ganiałem niczym kurczak z obciętym łbem, szukając apteczek i pancerzy. Gra mi zrobiła checkpointa mając tylko 10hp. Z trzema wrogami wokół mnie. Za chyba siódmym razem udalo mi sie szybko uciec, zaszyc w kącie i ich sprzątnąć. Na trzecim poziomie trudności. Jak dotąd zaliczyłem chyba więcej zgonów niż w pierwszym Resistance, na którym uczylem się grać na padzie w fpsy. Albo aż tak mi skill siadł.

Z tym loadingiem ptaszorem to tak jest. Spadków płynności nie zauważyłem. Jak na 12 lvl wbiłem na teren z 16, dostalem dwa razy z dzidy i strzeliłem kopytami.

Z tym poziomem trudności to deko przegięli. Do tego natłok wrogów, a ty szukaj apteczek, pancerza,bo hp i armor szybko schodzi. Często strzela do ciebie kilku typków, ty masz mało zdrowia i pancerza i giniesz, często od strzała w plery. No i mapa w tej grze jest bezużyteczna jak nigdy. Ale reszta jest OK.

Coraz bardziej mi się ten Assassins podoba . Widoczki coraz ładniejsze , aż chce się eksplorować i robić zadanka. No i już przestawiłem się na ten tryb walki. Koniec z durnym klepaniem dwóch guziorów. Podobnie na plus wspinaczka, gdzie właściwie na wszystko można się wspiąć, bez tego skakania na boki.

Transformers: Ostatni rycerz Ten sam problem co z nowym Obcym. Pomysł dobry, wykonanie już nie. No i gdzie ta fajna muza? Daję plusa, bo nie wynudził mnie tak jak Covenant. 3+/10

Czy te czerwone obozy (na mapie czerwone kręgi) da sie jakoś likwidować/przejmować?

Oni z tymi lejsami to przeginają. Pierdylion tych samych smaków, a trzy najlepsze: Borowiki w śmietanie, Diabelski Cheddar i Kiełbaska pepperoni były czasowe. Od dawna im truję na fejsie, żeby przywrócili te smaki, a oni nie.

Trzy godzinki za mną. Do nowego systemu walki trzeba się przyzwyczaić, ale zmiana jak najbardziej na plus. Podobnie jak sprawy z ekwipunkiem. Graficznie jest ok, nie widzę tu rysowania tekstur przed mordą. Do fabuły i postaci po tych ok. 180 minutach zbyt wiele nie powiem, zobaczymy jak to pójdzie dalej. Jak na razie, jest świetnie. Na koniec fotka kolekcjonerki, bo ta wersja chyba najlepszy deal, pod względem stuffu.

Dotarła mi z rana kolekcjonerka z ubistore, wszystko dobrze zabezpieczone, tylko przy mocowaniu strzał do łuku trzeba uważać, bo ciasno wchodzą. No i 45GB do instalacji na dysk.

Bo deluxe to tak samo jak z Wildlands i tak samo bedzie z Farcry5- soundtrack i mapa.

Bansai, a tryb foto jak? Dużo opcji do regulowania?

A jak loadingi na zwykłym ps4? Długo się ładuje?

Lucy Pomysł dobry, wykonanie takie sobie. A w końcówce to już zdecydowanie kogoś poniosło. Albo to ja jestem zbyt głupi i tego nie ogarniam.

Mialem wizje okładki Wolfa- Art z Blazkowiczem stojącym na tych hełmach i logo czarno żólte. Szkoda, że tak wypadł termin, bo za miech to już za późno. Ta okładka taka sobie.

oj tak, Góralki mógłbym żreć na okrągło, zaraz obok Cornych.

South Park: Kijek Prawdy. Co prawda SP oglądałem ostatnio z 4 lata temu, ale ten klimacik, głosy i teksty znowu przyprawiły mi banana na ryju. Za piątaka to dobry deal

Jak tu jest z customizacją broni? (zmienia sie optyke, lufy, malowania z tego co widziałem na yt). Potrzebny jest gunsmith, a jak go można pozyskać?

A ja w MGSy nigdy nie grałem, odpaliłem i to taki Splinter Cell. Próbuję robić na cichca, ale jak się coś chrzani, to karabinek i próbujemy sadzić headshoty. Nie ogarniam tych całych typków co zbieram ich fultonem, jak ich na te misje wysłać, ale sprzęt powolutku sobie odblokowuje. Gra wciąga, można przy niej przysiąść, zwłaszcza grając na cichca. Czekam aż będę mógł w końcu psa zabierać, bo robię 3 zestaw misji. Do premier Origins i Wolfa 2 można tyrać.

Fast and Furious 8 Powinni to nazwać Call of Duty Modern Vehicles. Seria powinna się skończyć na szóstej części. Cały klimat i tak już dawno uciekał, fabularnie to było coraz głupsze i przekoksowane. Szkoda, bo upitolą tego jeszcze z minimum kilka części. Będą to doić do końca. Ale jak odstresowywacz i taka bajeczka to wypada całkiem okej. Nie mogę powiedzieć, że źle się bawiłem, ale patrząc przez pryzmat serii to wiadomo, ze jedyneczka i dwójeczka (nie licząc tandetnego cgi w podwójnym wyścigu) już nigdy nie wrócą. 5/10

Dziś o 20.00 na TVN: San Andreas Na tvp2 o 22.45: Pitbull: Nowe Porządki

Niech piecowe lejsy zrobią ostre to będę zadowolony. Albo niech znowu wprowadzą ser cheddar ze Strongów.

Baywatch Za cały komentarz wystarczy tylko:

Widzialem ostatnio w imienniku Coca-Cole waniliową i drugą taka z brązowym czymś obok nazwy. Litrówki w cenie 8zł.

Nie ma to jak kiełbaska z cebulką. Do tego dużo pieprzu i chleb z piekarnika.