PiotrekP

Wróciłem sobie i ciągnę to dalej. To bieganie po mapie i niszczenie na czas korzeni (żeby przejść dalej) to sztuczne wydłużanie rozgrywki. Od ogniska, do punktu, potem powrót, teleport do innego ogniska, bieg do punktu, itd aż do finału każdego nawiedzenia. Więcej czasu spędzamy na tuptaniu niż faktycznym "śledztwie".

Na lapku to przy burdelu w Novigradzie więcej ludzi, niż w Night City na PS5

Trochę niepokojące że zbyt wiele z miasta nie pokazują.

Oby w Kuttenbergu nagle nie było masakrycznych spadków, albo miasto nie wyglądało na wymarłe.

@Paolo1986 jak jest z zagęszczeniem ludzi w Novigradzie na PS5? Bo już nie pamiętam. Wiadomo, w nocy to głównie strażnicy są.

To po prawej przy pasku zdrowia to mikstury czy co? Bo po lewej jest aktywna broń. W sumie te szybkie sety to też fajna rzecz będzie. Szkoda tylko, że bez trybu foto. W jedynce na PC dało się to fajnie anselem robić, nawet w trybie tpp.

W sumie mogliby dać opcję wyłączenia niektórych rzeczy kosztem trofeów (czy jak to sobie dana platforma zwie). Skoro są tryby hardcorowe, to czemu nie zrobić tego w drugą stronę. W jedynkę właśnie przez to sporo osób nie zagrało. No dobra, na PC były mody, tutaj pewnie "unlimited save" też się w dniu premiery pojawi.

Nie dziwne że nie będzie importu zapisu. Zaczynałbym dwójkę jak koks rycerski z prawie 2mln groszy na koncie

229zł, cena jak z czasów przełomu PS3/PS4 i analogicznie xboxów.

@Paolo1986 przejął kontrolę i zamówił.

@kotlet_schabowy dla mnie drugi avatar jest po prostu nudny jak diabli. A kreacje ludzkie jeszcze gorsze niż w jedynce zwłaszcza tych złych.

@messer88 znalazłem dopiero jak dałem "nadchodzące premiery", w wyszukiwarce była tylko edycja z steelbookiem.

Teraz już 269, a i tak nie ma.

Odpisze ci pewnie jakąś "mądrością" pokroju "weź i zrób lepsze" On od zawsze był bucem.

@Lukas_AT napisał że jakaś postać mu blokowała drzwi i nie mógł pchnąć dalej fabuły. Szkoda że giereczki już nie ma za 230, trzeba było zaryzykować i brać.

Die Hard 2 W sam raz pod pogodę za oknem. Teraz Wilis biega po lotnisku i robi zasłużoną krzywdę złym ludziom. Typowy sequel tamtych czasów, w myśl zasady "więcej wszystkiego". Nie zawsze to wychodziło, ale dwójeczkę lubię tak samo jak pierwszą część.

W końcu dokończyłem Tulsę i udało się utrzymać poziom pierwszego sezonu, choć trochę zapychaczy było. Sly za odcinek inkasował 1.5mln, ciekawe jak mu wzrośnie stawka w kolejnym. Choć dla niego to pewnie drobniaki.

Jak porównasz grubość to widać różnicę.

W lutym wyjdzie u nas (Nick) Fury Max. Patrząc co Ennis odwalał przy Kaznodziei i Punisherze liczę, że i tu będzie grubo.

Papier w ekszynie też odchudzili. Porównując obecne wydanie z tym sprzed roku widać różnicę. Nie wiem tylko czy teraz, czy już wcześniej.

Ja tam uwielbiam Stathama za obie części Adrenaliny i Przekręt. Jeśli chodzi o Transportera, to tylko jedynka. Trójka jeszcze jako tako, ale dwójka była okrutnym balasem.

Mirage mnie po prostu zmęczyło gameplayem po 10 godzinach. Nie chciało mi się w to grać. Avatar za to mnie wciągnął, pomimo zepsutego skradania. Po prostu eksploracja Pandory była spoko pomimo że to typowe dla nich zbieranie pierdyliona rzeczy i przejmowanie wrogich i opuszczanych placówek. A fabuła? Olałem to, bo nie cholery mnie obchodziły te smęty wyrzucane przez kukły.

W drugim sezonie z książki niewiele zostało, więc różnie tutaj może być.

Dla mnie W3 też wyżej od cyberpunka. Wszystko chyba robi lepiej.

Trudno się teraz do tego sterowania przyzwyczaić. Ciągle chce używać jak w Wiedźminie. Ale jak już odpaliłem i zaliczyłem kolejne nawiedzenie to będę grał, bo Avatara mam dość póki co.