PiotrekP

I jeszcze ta garbata cizia łże, że kocha biednego Gerwalta. Widać kogo naprawdę kocha

Tyle gratów w skrzyni i nie ma komu tego sprzedać, bo kupcy za mało hajsu mają na stanie. 295k koron, to już nawet tych mieczy nie zbieram, tylko żarcie i kasę.

Forumek też człowiek i świętował andrzejki. I tak wcześnie wytrzeźwiał.

Niestety tak tu jest. Sam też tak miałem i trzeba się pilnować. W ostateczności wydłuż sobie czas "reakcji" na atak. Mnie irytowały te strzelające droidy plus ten koks z czymś w rodzaju peleryny.

Przypomniałem sobie o 2 sezonie House of Dragons i zacząłem oglądać. Rychło w czas

Porobiłem eksperymenty w mutacjach pod Aard i Igni- miecze nie są potrzebne. Te w sumie by się nowe przydały, ale brakuje mi niecałe 3 poziomy żeby ich używać. Póki co trzeba przytrzeć nosa pewnej karmazynowej pierdole. Chyba w tym roku na to Skellige nie dotrę z fabułą.

Ale to odbijanie tych baz to kpina trochę, bo jak nas zauważą to od razu wszyscy wiedzą gdzie jesteśmy. Lepiej wtedy olać walkę i lecieć do przełącznika żeby to skończyć.

Zgadzam się z przedmówcą- Twisters to taka fajna bajeczka na dobranoc. Lepiej się to jednak ogląda niż ostatnie podobne "dzieła" Emmericha.

@Wredny już przełączyłem, bo w tych 30 ciężko się celowało. W sumie wierna adaptacja- postacie i dialogi tak samo chvjowe jak w filmach. Ale muza jak się pierwszy raz leciało ptaszorem Chyba zacznę grać na słuchawkach.

Dla mnie to wyjaśnienie to też po najmniejszej linii oporu, żeby było. Poza 1 i 10 odcinkiem, reszta praktycznie do zaorania.

Gorące dziewoje, jak im nie zimno.

Dżenyfer dalej na tym skelige sobie marznie, sama... Może jej pocztówkę wysłać? Obrazek mam, ktoś w Novigradzie pewnie wydrukuje

Mnie dalej ten gwint nie potrafi przekonać. Próbowałem nawet ale... to nie dla mnie.

Mi oprócz moda Hoods wystarczy tylko Fast Travel Everywhere. W graficzne się nie bawię, bo nie mam rtxa.

Nawet grafiki są inne niż w poprzedniej wersji tej kolekcji. Niektórzy twierdzili, że będą dawać to samo, tylko trochę większe.

Mi akurat tego miejsca przeważnie zawsze starczyło. Czasem albo reload, albo użycie małej apteczki i jeden slot się zwalniał. Jeśli musiałem coś wyrzucić to małą apteczkę, bo mała strata.

Okładka fajna, bo minimalistyczna. Takie powinny być. Szkoda że kalendarz dopiero za miesiąc.

Kolejne 2 tomy Thorgala. Oni to co 3 tygodnie wysyłają, zamiast co miesiąc

Avatar Frontiers of Pandora (PS5) [Nadal kombinuję z HDR]

Nowe Imperium jaszurki i małpy (max, 4K) Z tą serią od dwójki jak z szybkimi i wściekłymi od piątki- głupie to i kretyńskie. Tam odlatują w stronę SF, tutaj wszystko co nie stworzone w kąkuterku to żenada. Jak zrobią 20 część, to ludzie dalej by byli skończonymi kretynami, którzy nic się nie uczą. To samo co 2 razy wcześniej- stworki ok, ludzie won. Nie ma sensu więcej o tym pisać.

Znowu nawet w zakładkę psplusa nie mam po co wchodzić.

Doleciałem i ja na Pandorę. Ten drugi z trzech głosów naszego smerfa faktycznie brzmi źle. Podobno u smerfetki jest to lepiej zrobione i da się to zmienić. Fajnie w sumie się tak patrzy na ludzi z góry z tego FPP. Wczoraj pograłem tylko 3 godziny i to w zasadzie sam początek, więc nie mam co pisać za bardzo o walce i eksploracji, choć trochę już pobiegałem i kilku żołdaków z łuku odstrzeliłem.

Tamto było wygodne i nowe.

Jak spróbujesz być wobec niej prawdziwym mężczyzną, to strzeli focha, wywali cię przez portal na bagna i pójdzie się zabawiać z jakimś koniem z rogiem na łbie.

Avatar Frontiers on Pandora (PS5) Gra czekała na zakup i w końcu się doczekała. Dopiero 3 godziny za mną więc niewiele mogę powiedzieć. Graficznie Forbidden West to nie jest (gram na jakości, ale tego hdr nie mogę ustawić, tv trochę zmienia nasycenie, screeny tego nie oddają), ludzkie mordy paskudne, ale te nudnawe cutscenki będzie można oglądać jednym okiem i chyba nic się nie straci.