PiotrekP

@easye skoki to największa zmora tej gry, zwłaszcza jak przy dłuższej sekwencji przy ostatnim skoku się coś zepsuje i trzeba zapierdzielać od początku. Nie wiadomo czy gra uzna że jeszcze stoisz na platformie, czy już nie.

Za niektóre misje to i dwa poziomy od razu wchodziły. No i powodzenia w czyszczeniu Skellige, bez moda na "skok" do znaku nie chciało by mi się już tego znowu robić.

Bekonowe są teraz w żabce, po 7zł z apką przy zakupie dwóch. Nawet spoko, choć wiadomo że to aromat wędzarniczy.

Z początku to nie robi problemu, ale jak się potem questów nazbiera to chyba nie ma szans się wyrobić ze wszystkimi w limicie.

Oni wycofują najlepsze smaki, albo zmieniają na gorsze smakowo te które są. Już chyba crunchipsy są lepsze, o ile nie trafią się za bardzo przypieczone- kurczak w ziołach idealny.

Jak to Stamtąd rwie wątki to janiemogę

Te w złotej paczce były sztosiwo. Po zmianie już takie dobre nie są. No i niby tam były Jalapeno a tutaj Cayenne.

Ja i tak razem z dlc dość szybko najwyższy lvl nabiłem, potem tylko te xp uciekały w próżnię. Na NG+ to samo. O zwiększeniu maksymalnego dostępnego poziomu pisano już chyba przed pierwszym dlc.

Zakupiłem w żabce ten dwupak lays grzybowe i bekonowe. Oszamałem te drugie, pierwsze chipsy gdzieś od połowy sierpnia i od razu inaczej to słone i niezdrowne wchodzi.

Dodatki i tak wysokiego lvlu postaci wymagają. Przypomniał mi się też ten ogranicznik XP- poziom postaci. Jak masz za wysoki w stosunku do zadania to się XP nie dostaje. Chyba 10 poziomów to było. Np. mając 22lvl robisz zadanie na 11 to z doświadczenia nici. Raczej tego nie zmienili.

Jeszcze tylko 74 numery i 400 numer PSXa będzie w naszych łapach. Zleci szybko. Dopiero co był 250. @grzybiarz ile ten MH ma stron i jaki papier?

Nie polecam się wybierać póki co na ten skrawek lądu na północ od Novigradu. Utopce na plaży biją mocno. Jest tam chyba jakiś quest do zrobienia i drogowskaz, jeśli dobrze pamiętam.

Honey Bunny- to czego oczekiwałem po trailerze dostałem w ostatnich 20 minutach serialu. Ale ogólnie nie wyszło to źle, skoro obejrzałem w 2 wieczory.

The Walking Dead (Sezon 1) Nie będę pisał o grafice, bo ta obecnie jest jaka jest- a już w momencie premiery 12 lat temu była kwestią gustu. Gameplay to powolne snucie się po planszach, zbieranie przedmiotów i używanie ich w innym miejscu, czasem po połączeniu kilku z nich. Od czasu do czasu postrzelamy do szwendaczy, czy wbijemy im coś w czaszkę, Ewentualnie rozłupiemy jakimś tępym narzędziem. Główne skrzypce gra tutaj historia Lee i Clem oraz muzyka. No i są wybory, ale ich konsekwencje dotyczą głównie tego, kto dotrwa do końca tej opowieści. Gra się w to bez grymasów i chęci wydłubania sobie oczu, czy rzuceniu padem, bo nim przeszedłem owy tytuł- grało mi się lepiej niż klawiaturą i myszką. P.S. Swego czasu pisałem, ze chciałbym zobaczyć to TWD w grafice rodem z Until Dawn czy Detriot. To się jednak nigdy nie spełni.

Słowa "zapach papieru" tracą już na znaczeniu, bo ten numer wogóle nie pachnie.

Zrób sobie od razu quest u Hattoriego, bo mu najwięcej zdobycznych mieczy/pancerzy sprzedasz. Jak mu się skończy kasa to u kowala na starym rynku chyba też można sporo rzeczy opchnąć.

@Homelander może być ciężko, bo trochę słabuje na tle dwóch poprzednich, ale wciąż dobry.

Ja tam nadal czekam na ten tryb foto.

Ogólnie tło na tekście o ps5pro zbyt jasne w dolnej połowie i ciężko się to czyta przy słabszym świetle. Wystarczyło dać czarną czcionkę.

Akurat dziś miałem questa z szukaniem po lesie jakichś ptaków. Trzeba było ich nasłuchiwać. Coś nie chcą wpaść do tych pułapek. Po tym endingu coraz lepszy ten tytuł, skończyłem 2 tygodnie temu i muszę w końcu coś skrobnąć w odpowiednim temacie. Ale wcześniej jeszcze jedna partyjka w kości.

Obejrzałem pierwszy odcinek Honey Bunny i zapowiada się lepiej niż dwa poprzednie seriale. Jak zawsze jest całość i znowu 6 odcinków.

Numer zakupiony, wstępnie przekartkowany. I tylko znowu zapachu brak.

Większa paczka z egmontu dopiero w grudniu pewnie, więc tylko 2 ostatnie przesyłki z Thorgalami od Hachette.

MAFIA DE

Pamiętam jak kilka razy prenumerata nadawana w niedzielę przyszła mi w poniedziałek. To były czasy.