Długo się wzbraniałem, ale i ja w końcu wyruszyłem w podróż po "Ziemiach Pomiędzy". O ile Soulsy bardziej prowadziły za rączkę, to tutaj ten wielki otwarty świat z masą ukrytych miejscówek z początku trudniej ogarnąć. Ale widoczki, eksploracja i zbieranie wszelkiego lootu nie pozwala się oderwać. Bo o walce to już napisano wszystko.
Póki co moja postać ma lekkie wdzianko- idę w siłę, zręczność i uniki, oraz uchigatane trzymaną oburącz.