Jeśli wydawcy mają pozwalać sobie na większe ryzyko podnosząc cenę gier to droga wolna. Każdy sam sobie wybierze co dla niego warte jest tej ceny co nie, naturalnie wykrystalizuje się wówczas kto jest wyrobnikiem i zginie marnie, a komu taki manewr pozwoli rozwinąć skrzydła.
Argumentu dymańska przez wydawcę bezdusznych ubiraków nie kupuję w ogóle, bo o ile mi wiadomo nie wszedł jeszcze ustawowy nakaz kupowania wszystkiego i za pełną cenę.
Docelowo każdy będzie walczył aby mieć swoje gry/usługę gdzie się tylko da, a dzisiaj swoją usługę pcha prężniej Microsoft. Docelowo pieniądze i tak idą do wydawcy, a ostatecznie liczy się jedynie czy dostarczona gra jest dobra czy nie.
Nie ma tu wielkiej filozofii, pewnie nagrywają tikitaki jak tańczą, a i tak żadna kobieta urodzona po 1993 nie umie gotować, znają tylko McDonald, ładowanie telefonu,"twerkowanie", biseksualizm, jedzenie ostrych chrupkow, kłamanie.
Rozbija się o to co na PS5 - o czasową wyłączność. Jeśli masz faktycznie mocnego PC albo przynajmniej porównywalnego do XS to nie potrzebujesz Xboxa, ale mając tylko PS5 jest mnóstwo gier których na PS5 (jeszcze) nie ma. Można zawsze czekać, ale jak chcesz od razu - bierzesz XS.
Czuję, że dekoderem do XGP będzie handheld, a dedykowany Xbox będzie w zamyśle czymś w rodzaju SteamMachines z odpowiednim UI. Już dzisiaj po naciśnięciu guide button grając na PC interface podobny jest do menu podręcznego konsoli.
Bądźmy poważni, jeśli jest na rynku jakiś gatunek to w tej generacji Microsoft ma w nim przynajmniej jedną, bardzo dobrą grę na koncie. Umniejszanie XGS jest zwyczajnie nie na miejscu.
Przegrali najważniejszą generację, czyli generację ósmą więc efekt jest taki a nie inny. Tylko, że teraz już naprawdę nie ma to większego znaczenia - premiera każdej gry Sony na PC to już praktycznie pewniak, niebiescy robią umizgi również w stronę Switcha i kwestią czasu są już premiery esów 3rd party na Xboxie. Jedyne na czym może grać Sony to wyłączność tymczasowa, a przy czasie ile zajmuje produkcja gier będzie to coraz mniej opłacalne.
Także coraz mniejsze przywiązanie do sprzętu to naturalna kolej rzeczy.
Trzeba przyznać, że niezłe cyrki dzieją się w tej generacji - po pierwszych dwóch latach PS5 i XS na rynku spodziewałbym się raczej, że Sony będzie sypało swoimi grami jak z rękawa, a MS będzie wypluwał na rynek gierkę na rok, bez gwarancji jakości, a sytuacja jest zgoła odwrotna. Niesamowite jaki progres zaliczył MS - wystarczyło jedynie 10 lat budowania 1st party i przegranie najważniejszej generacji aby wzięli się do roboty.
Pewnie będziesz miał jakiś odpowiednik ultra performance, czyli 720p podciągnięte do 4K. Myślę, że Switch2 powinien sobie z czymś takim poradzić, a to już naprawdę jakość na którą da radę przymknąć oko.
Czuję, że jeśli będzie port to FF16, bo w remake'i 7 przestałem już wierzyć. Tak ogólnie to mega polecajka ten FF16 - gameplayowo płaski, ale świetnie napisany i walki z bossami.
Gosciu, Sony i MS pchają się na PC, wiele gier ma najpierw premierę na Steamie a później na Switchu, a tu się zastanawiasz kto robi jRPG na PC? KTO TYLKO MOŻE.