Oczywiście - Fallout Tactics, New Vegas, Fallout 3, ale sporo czasu spedzilem z Oblivionem. Zwłaszcza New Vegas zrobiło na mnie fantastyczne wrażenie. Po prostu lubię to drewno, nawet The Outer Worlds ogrywałem z przyjemnością, zacieszając michę do tych korposucharów.
A jak ktoś ma krótką pamięć i nie pamięta, że Bethesda ma kilka kultowych gier w portfolio to polecam videofelieton "jak dialogi pogrążyły Fallout 4" z Gambrinusem i Hedem. Naprawdę od grania w tę ubisofciaki zapomnieli niektórzy, że świat może organicznie reagować na nasze poczynania.
A gdzie tak jest? W drewniakach Bethesdy i dlatego tez czekam na Fallouta w kosmosie, nieważne jakbym byłby drewnem.