Myślę, że dobrze jest jednak grać wg. własnych preferencji niż ocen.
Nie wymieniając tytułów, dwie ostatnie duże premiery w które grałem miały na OC 93 i 90 punktów, z perspektywy czasu obie nie były tego warte i czuję się zwyczajnie nimi oszukany, zwłaszcza że kosztowały ponad 3 bomby każda. Zaś ostatni Rise of the Ronin, Stellar Blade czy jeszcze wcześniej Returnal, gry którym daleko chociażby do 8.5 jeśli wierzyć recenzjom mają zagorzałych fanów na forum którzy sypią im dyszkę za dyszką.
Patologią obecnego systemu oceniania jest kolesiostwo, tworzenie nierealnych oczekiwań co do gier i zawężenie skali gdzie ocena 8 to już w sumie tylko krok od bycia przeciętniakiem, jak nie crapem (to wiadomo na której platformie).