Chyba właśnie w tym jest problem. Każdy w firmie ma swoją wizję. Mi się marzy, oczywiście mogę zapomnieć XDDDD, że marka Xbox zostanie odłączona od Microsoftu i będzie funkcjonować jako byt niezależny (jak np. Pokemon Company w Nintendo). Dopiero wtedy zobaczylibyśmy na co stać to imponujące XGS, bo na razie to można się jedynie modlić żeby 1.5 roczne kontrakty, wymogi diversity i głaskanie developerów żeby się nie przepracowali nie skończyło się pogorszeniem jakości takiego DOOMa.
Spencer, bandyto, nawet jak chciałeś dobrze i nie od ciebie to zależy to jednak warto ścierać się z łysym hindusem o graczy, bo pieniążki czekają, oj czekają.