Oho, aż mam flashbacki z przepremierowego szału przy dużych grach pokroju Death Stranding, powszechnym było, że jak ktoś za mocno odlatywał to się takiego sprowadzało na ziemię, ale tutaj widzę jest mocne leave britney alone xd No na tym polega foruming kolego, czasem troll czasem na serio - tematy gier to nie rezerwaty i tym bardziej, że jesteśmy przed premierą, a czytasz od kilku stron o mesjaszowaniu, nazywania twórcy nowym Kojimą i graniu jedną ręką XDDD
Po premierze, temat rzecz święta, ale na razie to jest kompletna wolna amerykanka i jak kogoś to boli, no smutno.
edit: ew. możemy uprawiać normalny posting, więc zostawimy tu głównie cotka i ofiego i na zmianę jeden będzie odliczał dni do premiery, a drugi spermił do wirtualnej laski