i tak i nie
Prawdą jest, że przyjemnie pograć jest w dobrą grę, tym bardziej odskoczyć od znanego formatu przegryzacjąc to AA czy indykiem, ale tę branże do przodu pchają zawsze najwięksi którzy oferują gry najbardziej kompletne i to im przypada zaszczyt rozwijania tego medium. Dlatego fajnie, że mniejsi wydawcy i studia starają się zabłysnąć pomysłem na siebie i w ograniczonym budżecie oferują AA i indory, ale po największych możemy jako konsumenci spodziewać się najwięcej.
Xbox nie potrzebuje Bleeding Edge i Grounded które wydają się być tworzone bardziej w oparciu o zestaw cech które w tabelkach są najbardziej opłacalne, a potrzebują N O W Y C H megaton pokroju Halo, Gearsów czy Forzy, bo jak nie oni to kogo będzie na coś takiego stać?