Wiesz, to nawet nie o same side questy chodziło (chociaż te były opór sztampowe), a o sposób prowadzenia narracji - statyczne rozmowy, kukiełkowe animacje, niemrawa mimika twarzy, a mało która postać zapadła mi w pamięć.
Widać już jednak po pierwszym pokazie, że ogrom pracy włożono żeby to poprawić i czuję w kościach, że może to być jeden z tych szczęśliwych sequeli doskonałych.