Miałem to nieszczęście, że Orderka wypróbowałem w 2019, mając PROsię podłączone pod 4K. Obraz, bez porządnego upscallingu ani nawet patcha wygląda, nie przesadzam, obleśnie. W dodatku cała początkowa sekcja gry byłą ślamazarnie poprowadzonym walking simulatorem. Sam klimat nie przemówił do mnie w żaden sposób i w sumie jakoś tak chęć na ogranie Orderka umarła. Nie twierdzę, że nie może się podobać, ale u mnie nagromadziła się po prostu masa czynników odbierających mi fun z gry.
Chociaż moją edycję w steelbooku trzymam na półce. Chyba nawet kupione od @Bansai.