To ostatnio to był chyba 2018 rok. Do tej pory, głównie na PlayStation, miałem okazję ograć kilka świetnych gier wyłamujących się poza główny nurt dzisiejszej branży (Shadow of the Colossus, Resident Evil 4, Yakuza Kiwami czy Detroit), ale wciąż czuję ogromny niedosyt. Prób ogrania innych tytułów było oczywiście o wiele więcej ale zawsze towarzyszyło mi uczucie jakby proges w samych grach skończył się na grafice.
Pozytywnie nastawiam się jednak na następną generację, gdzie twórcy będą mieli jednak większe pole do popisu przez brak ograniczeń sprzętow. I tak wiem, że dalej będą powstawać klepane pod schemat gierki, ale z pewnością jakieś perły znajdę.
Przynajmniej takie których nie będą z marszu skazane na porażkę i beta-testing za pieniądze graczy, to tak on top.