Po co mieli by to robić? Gracze, czyli w sumie największy problem samej branży, trzymają się swoich przyzwyczajeń i wystarczy poczytać z jaką niechęcią podchodzą do wszystkiego co nie jest kolejnym generycznym AAA open-worldem. Obsidiana wręcz j e b i ą za to, że grupka devów postanowiła spróbować czegoś innego zamiast podstawić kolejnego RPGa pod wzór.
Gracze a.d. 2020? (pipi)ać, (pipi)ać i jeszcze raz (pipi)ać. Nadzieja w indykach, bo przynajmniej tam masz jakiś rozstrzał gatunkowy, a i mniejsze koszta pozwalają na większe ryzyko.