Ta pod(pipi)ówka o odreagowywaniu informacji o potędze Scarlett wcale nie była zaczepką, oj nie nie.
Nawet bez tych ampli i tak dobrze jest mieć sprzęt który te audio odtwarza. Zwłaszcza, że dzisiejsze konsole to już multimedialne bestie do Netflixa, Bluray czy nawet DVD. Nie sądzę, by były to jakieś znaczące koszta, a przyznam, że odtwarzacz w One niejednokrotnie mi się przydał.