Ja wyłożyłem się na przedostatnim bossie. Wszystko szło pięknie gear b. dobry a ziomeczek przyjmuje po 1 punkcie obrażeń, a moją grupę praktycznie na strzała. Bawiłem się w gear od żywiołów, analizy itp, ale zwyczajnie jest tego za dużo. Szkoda o tyle że rzeczywiście ten system ma głębie która, jak myślałem, przytrzyma mnie przy konsoli na setki godzin jak swojego czasu FFTactics Adv, ale nic z tego. Żałuję że gry nie dokończę. BTW graliście na normalu czy hardzie?