Coo? Nie no graficznie to ten tytuł leży i kwiczy, mój pierwszy kontakt z grą to było jedno wielkie wtf? Jak podszedłem do typa to się zastanawiałem czy to jest człowiek, czy jakiś hologram. Do tego jakaś dziwna poświata za poruszającymi się postaciami i cała tona filtrów. Kilka godzin zajęło żeby się do tego przyzwyczaić i przestać zwracać uwagę.
No, ale ogólnie gierka za(pipi)ista.
Modele postaci, efekty załamania przestrzeni, animacje gdy czas nadążał za naszymi ruchami. Do tego design miejscówek (miejscami jak kolorystyka jak z Mirror's Edge) i interakcja z obiektami na mapie. Ta gra leży technicznie, ale stylistycznie to była kosa. Dalej jest i z chęcią ją sobie przypomnę na XoX.
Remedy nie są mistrzami technikaliów jak Naughty Dog, ale jak nikt inny znają się na narracji.