Chodzi o to ASX, że Xbox musi starać się potrójnie patrząc jak wyglądają ostatnie lata dla posiadaczy konsoli zielonych. Nawet deale które załatwiają są na pół-gwizdka, a przecież to jest chyba najmniej angażująca forma zdobycia jakiejś gry. Do tego masz wrażenie, że nie istnieje coś takiego jak kontrola jakości patrząc jak średnie gry się do tej pory ukazywały.
Gdyby MS miał zadyszkę z 1st party, ale dostarczał na wyłączność gry kalibru Final Fantasy czy Silent Hill 2 to nie byłoby gadki.
Gdyby nie dostarczał swoich gier, ale w zamian tego GamePass soczyście dostarczałby miesiąc w miesiąc to nie byłoby gadki.
Gdyby spadła forma XGP, ale 1st party dostarczałoby jak zapowiada się nam może od... hmmm... nie wiem? 2017 to nie byłoby gadki.
ale nie dostarcza ostatnio ani gamepass, ani 1st party, ani 2nd party
Dlatego też można tę sytuację podsumować krótko: z Xboxem nigdy nie było tak źle pomimo tego, że warunki ku temu aby było na odwrót nigdy nie były lepsze.