Paolo de Vesir

Wątpię, że którakolwiek z nich będzie poniżej 8/10. Interesuje mnie głównie jak PG ma zamiar obejść ograniczenia sprzętowe Xboxa w przypadku Scalebound. Przykro byłoby dowiedzieć się na kilka dni przed premierą, że wszystkie te materiały były z PC i na Xboxie będzie gorzej.

Która jest opór średnia, elo

Don, 20 lat w gierki gram i koszę online w shooterach FPP. Alana skończyłem z przyjemnością. Po prostu gra ma słabe strzelanie i sprawiała wrażenie przygotowanej pod myszkę (nawet materiały pochodziły z wersji PC)

Broni jest mały wybór, z wyłączonym autoaimem i ustawieniem czułości na 20% celownik latał jak szalony. Moce są spoko, pukawki nie mają W OGÓLE kopa. Na autoaimie prosto, że nawet na hardzie gra nie stawia wyzwania. Co mam więcej dodać? Słabe strzelanie. Świetna historia.

Nie no, gunplay. Samo zwiedzanie świetnie zaprojektowanych miejscówek bardzo na plus. Strzelanie słabiutkie.

Jeśli wyjąć słaby gunplay i potworne ilości (świetnej swoją drogą) fabuły w logach to mamy na prawdę dobrą grę: bardzo dobry serial, interesującą fabułę i wyraziste postaci. Tyle, że te słabe elementy są obecne i grę odstawiłem nawet jej nie ukończywszy. Zmarnowany potencjał od twórców klimatycznego Alana Wake'a: próbowali złapać kilka srok za ogon i wyszło jak wyszło.

Bardzo absurdalny post. Nie dość, że Nintendo nie zrobiło praktycznie żadnej dedykowanej gry dla WiiU w 1080p to Xbox One z jego mocą obliczeniową ma przez całą generacje problem z generowaniem 1080p a w połączeniu z 60fpsami to chyba tylko smiga Forza MS 5/6 i jakieś indie gierki.To mnie zaskoczyłeś. Szybki research wskazał, że gry które miałem za pewne 1080/60 to natywne 720/60. Mój błąd.

Podobno moc na poziomie One'a. Starczy. Zwłaszcza, że Nintendo lubi 1080p/60.

Oj ficek, ficek

Shattered Memories, no panowie ...

No wyszło kilka niezłych (i jeden świetny) Silent Hill.

No niestety, ale nie. Na PC są lepsze. PC pomijam z racji tego, że ciężko wyodrębnić tam jakiekolwiek generacje.

Jeśli chodzi o kulturowość miasta to kwestia jest tu bardzo indywidualna: dla mnie każde miejsce z filharmonią, siecią muzeów i klubów muzycznych jest potencjalnym miejscem do życia. Galerie sztuki będą miłym dodatkiem. Warszawa to podobno kwintesencja miasta, gdzie "coś się dzieje", a i tak ogrom interesujących mnie eventów odbywa się poza jego granicami. To each his own.

DeadSpace to najlepszy horror poprzedniej generacji. Kropka.

@shen: W Accenture informatyką zajmują się głównie Hindusi, więc no problemo.

Dzięki za info, wyślę im CVkę.

Nie mam porównania. Z moich najbliższych znajomych jako jedyny pracuję w korporacji i nie mam żadnego namacalnego dowodu na niebotycznie wysokie zarobki w innych warszawskich molochach.

Obecnie zajmuję się windykacją klientów biznesowych dla TNT pod wodzą Accenture Poland. Zarobki lekko ponad 3k na rękę, ale życie w Warszawie jest koszmarnie drogie. Głównym atutem w moim przypadku jest biegła znajomość włoskiego.

Które Soulsy najlepsze? Mnie osobiście SotFS odrzucił i w żaden sposób nie pojąłem fenomenu tej serii. Z Demon's było podobnie. Za to Bloodborne

Jakie macie doświadczenia z życia w Gdańsku? Czy zarobki w korporacjach sięgają tych 3000zł na rękę? Widzę, że mieszkania w fajnych lokalizacjach są o wiele niższe, niż w Warszawie, jak i samo życie jest tańsze. Co Wam szczególnie nie podoba się w Trójmieście? Bluber, Ty chyba jesteś z tych okolic, będę wdzięczny za kilka (gorzkich) słów.

Będzie dobry performance i okazja by pohipsterzyć.

Ken, ekspresówka Wwa-Białystok jest w budowie i niedługo będzie to droga na 2-2.5h. Pociągiem też dojeżdża się o wiele szybciej, bo w 2.5h. (te Darty to coś pięknego ). Problemem jest to, że Białystok jest jedynym środkiem ekonomicznym w swoim województwie, a na dodatek nie ma swojej niszy, która sprawiłaby, że miasto jest samowystarczalne.

Jak spisuje się nowy tryb w Crucible? Do czego mu najbliżej?

Sprawdzę tylko the Escapist, bo złapałem smak na pikselówki.

W sumie to mocno biję się między Gdańskiem, a Krakowem, ale w Gdańsku zacząłem policealną, więc na 2 lata jestem poniekąd uziemiony. Skąd Gdańsk? Słyszałem, że można dobrze zarobić (pewnie w korpo jak obecnie) i żyć w pięknym mieście. Podoba mi się architektura, bliskość morza i widoczna w wielu miejscach "dzikość" tego terenu (lasy, jeziora etc.). No i powietrze pachnie inaczej. Mam tam rodzinę, przyjaciół. Zaryzykuję.