Paolo de Vesir

O tak, Mgła to jest coś wyśmienitego. Widzę, że dużo grają za granicą, więc może i niech w Polsce zawitają.

Właśnie sprawdziłem i wszystko gra. Czy ostatnimi czasy złorzeczyłeś marce?

U mnie i One i X360 działają perfekcyjnie.

Punkcików nigdy za wiele

Biere

Zakładam, że mówisz o Fabryce. Znajomi opowiadali mi o czasach, gdy grano tam hardcore, a koleżka podczas mosh pitu wytarł twarz o ścianę Obecnie jednak nie widzę takiego ruchu w temacie. Mając pod domem tramwaj bezpośrednio do Progresji czuję się rozpieszczony. BTW

Dynamika. Mapki. Bronie. Klasyczny feeling.

I came

Uspokoiło mnie to. W trailerze czuć stare RARE i szkoda byłoby marnować taką grę na F2P.

Wiem, że CW nie należy do najlepszego źródła informacji, ale prawdą jest, że gra będzie F2P?

Gra jest do wyrwania na 360 za 20zł z wliczoną wysyłką, więc w sumie nic nie stracę. Dzieki za opinie.

White Night i Life is Strange Complete Season Będzie grane.

Czy ktoś z Was gra również w papierową wersję gry? Jak wygląda Wasze lokalne community?

Czy szósty resident jest rzeczywiście takim crapem? Na pierwszych pokazach widziałem powrót do klimatów zombie i mechanikę z udanych poprzedniczek. Poza tym widzę tam mrok. Co jest z tą grą nie tak?

Tylko Slayer, czasem Arena, bo uwielbiam CTF.

Ranga Ci może spać, bo rage quit to przegrany mecz. Do tego są kilkugodzinne bany. No i zgodzę się, że jest trudno. Teraz nawet goście na goldzie i z późnym silverem mają takie sztuczki opanowane, że opada mi szczęka i pad lata po pokoju. Z randomami nie da się nic konkretnego ugrać.

Pozostaje liczyć, że REmake'i dadzą radę, bo Silent Hill, od czasu zmiany developera, z grobu się już nie podniesie.

jw. Wyłączysz i sam to sprawdzasz. Tomba ograłem w wyłączonym zmysłem poszukiwacza czy jak to się nazywało. Figaro jęczy jak dziewczę w okresie, bo pewnie nie zaczaił, że w takie Forzy nikt nie gra z cofaniem czasu tylko z miejsca to wyłącza. BTW ten filmik to srogi QQ.

Jestem w pracy. Będę dopiero wieczorem.

Również się piszę.

Brakuje mi braku online. Tego uczucia, że Twoja konsola jest Twoja i znajduje się w Twoim pokoju. Grając w horror czułem się fizycznie odizolowany od świata zewnętrznego. Ja, ciemny pokój i konsola. Nie wyskakiwały mi znaczniki, nie było menu do którego mogłem w każdej chwili wbić by złapać oddech. Jeśli nie dawałem rady grać w Silent Hill to wyłączałem konsole. Drugą rzeczą są karty pamięci. Te małe, fikuśne kawałki plastiku, gdzie zapisywaliśmy nasz postęp i w sumie nic więcej. Nie było wtedy ani patchy day one, ani DLC. Gry stanowiły spójną całość i ich cena musiała być adekwatna do zawartości już w dniu premiery.

Będzie Yab? Pisał, że chciałby zrobić run.

Wielkie dzieki, czuję dużą pomoc w PvP

Ależ dzisiaj będzie słuchane

Co fakt to fakt. Ceny gier na 3DSa są zaskakująco niskie, nawet w takim Saturnie nówki często są tańsze niż 160zl.